Osobowy i towarowy na jednym torze. Czy mogło dojść do tragedii? [zdjęcia]

Zdezorientowani pasażerowie nie wiedzieli, co się dzieje, widząc dwa pociągi na tym samym torze.
- Obsługa informowała nas tylko, że lokomotywa jest za słaba, by wyciągnąć skład towarowy na boczny tor - mówili nam zdenerwowani pasażerowie jadący z Łodzi do Warszawy.

- Pociąg towarowy, który wjeżdżał na stację Łódź Chojny, popsuł się na rozjazdach i zablokował przejazd - wyjaśnia Adam Adamski, z-ca dyrektora ds. eksploatacyjnych Zakładu Linii Kolejowych w Łodzi. - Maszynista nie mógł poradzić sobie z usunięciem usterki, więc musieliśmy zamówić u przewoźnika zastępczą lokomotywę, która przyjechała ze stacji Łódź Widzew.
Usuwanie popsutego składu towarowego z torowiska trwało prawie godzinę.

- Szczęście, że nie doszło do takiej tragedii, jak pod Szczekocinami i pociągi poruszające się po jednym torze nie wpadły na siebie - komentowali pasażerowie.