Oskarżeni o paserstwo samochodów za około 500 000 zł

Ponadto 31–latkowi zarzucono posiadanie amunicji bez wymaganego zezwolenia. W lutym br. policjanci ujawnili na terenie posesji zajmowanej przez najstarszego z mężczyzn samochód na niemieckich numerach tranzytowych, a także tablice rejestracyjne. Pojazd był otwarty i posiadał widoczne uszkodzenia kolumny kierownicy. Ustalono, że zarówno samochód, jak i pochodzące z innego pojazdu tablice zostały wcześniej skradzione. 37–latek wyjaśnił, że samochody przyprowadził na teren jego posesji 31-latek i oświadczył, że posiada wiedzę na temat miejsca przechowywania innych części pochodzących ze skradzionych pojazdów, które następnie były demontowane. W miejscu wskazanym przez mężczyznę ujawniono dwie reklamówki z zawartością kilkunastu pogiętych tablic rejestracyjnych oraz kawałków nadwozi samochodowych.

W toku postępowania, przeprowadzono przeszukanie pomieszczeń mieszkalnych i gospodarczych dwóch pozostałych mężczyzn. Na terenie posesji 36–latka ujawniono m.in. dokumenty pochodzące z tych samych pojazdów, od których znaleziono wcześniej tablice rejestracyjne.

Ustalono poza tym, że najmłodszy z mężczyzn bez zezwolenia posiadał kilkanaście sztuk amunicji. Zarówno 36- jak i 37–latek przyznali się do dokonania zarzucanych im czynów. Z kolei 31–letni mężczyzna nie przyznał się i odmówił składania wyjaśnień.