Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Osiedle Jagiełły jest na bombach? Będą szukać niewybuchów

(izj)
Osiedle  zajmuje 34,5 ha. Znajduje się na nim 39 bloków.
Osiedle zajmuje 34,5 ha. Znajduje się na nim 39 bloków.
34,5 hektara zajmuje osiedle Spółdzielni Mieszkaniowej im. Jagiełły, której zarząd zdecydował w piątek o dokładnym sprawdzeniu całego terenu w poszukiwaniu ewentualnych bomb i pocisków tkwiących pod ziemią. W ciągu dwóch ostatnich tygodni znaleziono tam bowiem dwa pociski (artyleryjski i moździerzowy) pochodzące prawdopodobnie z czasów II wojny światowej. Do poszukiwań zostanie wynajęta specjalistyczna firma.

Osiedle jest położone między ulicami Julianowską, Łagiewnicką, Stefana, Zgierską i Urzędniczą. Znajduje się na nim 39 bloków z 5,5 tys. mieszkań, w których mieszka około 10 tys. lokatorów.
– Takich wojennych pamiątek może być więcej, a nie chcemy narażać mieszkańców na niebezpieczeństwo – mówi Wiesław Cyzowski, prezes SM im. Jagiełły. – Z historii i opowieści innych wiem, że Bałuty były jednym z najbardziej bombardowanych rejonów miasta w momencie jego wyzwalania w 1945 r.

Pocisk artyleryjski na Żurawiej - część Bałut była sparaliżowna przez ponad 2 godziny [zdjęcia]

Na pocisk artyleryjski (o długości 50 cm) natrafiono 15 maja na wysokości bloku przy ul. Zgierskiej 124/140. Odkryła go firma układająca kable energetyczne. Pocisk moździerzowy (o długości 40 cm) został znaleziony przedwczoraj koło bloku przy ul. Żurawiej 8. Natknęli się na niego pracownicy firmy remontującej chodnik. Konieczna była ewakuacja 61 lokatorów pobliskiego budynku. Oba znaleziska zabrali saperzy.
– Zależy nam, by teren osiedla został przeszukany jak najszybciej – mówi prezes. – Szukamy firmy posiadającej stosowne uprawnienia i sprzęt do wykrywania metali, która metr po metrze sprawdzi osiedle. Jeśli natknie się na coś podejrzanego, rozkopiemy wskazane miejsce.
Jednocześnie pracownicy spółdzielni przygotują wykaz miejsc wymagających szczególnego sprawdzenia. Są to przede wszystkim place zabaw i tereny, na których nie prowadzono żadnych prac wymagających głębszych wykopów.
– Szacujemy, że na sprawdzenie osiedla wydamy kilkanaście tysięcy złotych – mówi Wiesław Cyzowski. – Przeznaczymy na to pieniądze z wynajmu lokali użytkowych oraz z wynajmu terenu i budynków pod reklamy.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na expressilustrowany.pl Express Ilustrowany