Ohme i Szapołowska chciały błysnąć, a wyszło zupełnie skandalicznie

Dopiero co pisaliśmy o Grażynie Szapołowskiej, która pochwaliła się w sieci filmikiem, nagrywanym zza kierownicy samochodu. Raz po raz patrzyła w kamerę i nie zwracała uwagi na to, co się dzieje na drodze!

Teraz do grona „filmowych kierowców” dołączyła Małgorzata Ohme. Prezenterka TVN pokazała na swoim instagramowym profilu nagranie. Widać na nim, jak dziennikarka trzymała telefon w ręku, patrzyła się w ekran urządzenia, a na jej kolanach przeciągał się jamnik. Wszystko to w trakcie prowadzenia samochodu! Refleksja przyszła dopiero, gdy spadła na nią lawina krytyki.

Skruszona Ohme napisała: - Rzeczywiście moje zachowanie było absolutnie niebezpieczne. Nie zdawałam sobie z tego sprawy (...). Nie wolno nagrywać podczas jazdy, nawet jeśli się stoi na światłach. Bardzo was przepraszam i dziękuję, że dbacie o bezpieczeństwo na drogach.

Z kolei Szapołowska usunęła nagranie z Instagrama i nie zdecydowała się zabrać więcej głosu w sprawie. Nie broniła się, nie tłumaczyła, nawet nie przeprosiła - po prostu postanowiła wszystko przemilczeć.