Odłowili ponad 300 kg ryb ze Stawów Stefańskiego [zdjęcia]

Do połowów, które rozpoczęły się około godz. 8, rybacy przystąpili wyposażeni w wodery, podbieraki i agregat prądotwórczy. To urządzenie, jak zapewnia dr Kaczkowski, wytwarza bezpieczne dla organizmów żywych natężenie i napięcie prądu elektrycznego.

- Powstaje pole elektryczne, w którym ryby ulegają „ogłuszeniu”, czyli elektronarkozie. Jest to jednak tylko chwilowy efekt fizjologiczny - zaznacza naukowiec.

Po drugiej stronie zapory, gdzie Ner tworzy rozlewisko porośnięte szuwarami, rybacy wypłynęli na połów łodzią. Zabrali też ze sobą agregat prądotwórczy. Tam też w szuwarach najwięcej złowili ryb. Niektóre szczupaki miał około 1,5 kg. Połowom przyglądało się na tamie sporo gapiów, a także policjanci, którzy przyjechali pilnować porządku. Wcześniej bowiem podczas odławiania ryb dochodziło do zatargów z wędkarzami. Kierujący sobotnią akcją Krzysztof Tłoczek, dyrektor biura Zarządu Okręgu PZW w Łodzi, mówi, że podczas spuszczania wody ze stawów, kradzieżom ryb zapobiegały patrole państwowej i społecznej straży rybackiej, straży miejskiej oraz policji. Strażnicy i funkcjonariusze nie pełnili jednak stałych dyżurów.

Tomasz Wróbel z Pabianic, który w piątek późnym popołudniem przechodził koło stawów, widział tam czterech mężczyzn, którzy w pobliże zapory podjechali zdezelowanym małym fiatem. Przywieźli nim agregat prądotwórczy i za jego pomocą przystąpili do nielegalnego połowu ryb. Napełnili nimi cztery duże pojemniki i odjechali.

1 LISTOPADA 2016 CZYNNE SKLEPY OTWARTE SKLEPY W ŚWIĘTO ZMARŁYCH
31 PAŹDZIERNIKA 2016, CZYNNE SKLEPY, OTWARTE SKLEPY PRZED ŚWIĘTEM ZMARŁYCH
Jak dojechać na łódzkie cmentarze? Wszystkich Świętych Łódź, 1 listopada utrudnienia [MAPKI]