MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Od spełnienia do euforii

Jan Dmuchawiec
Jest taki moment w życiu faceta, kiedy naprawdę może poczuć się spełniony. I to niezależnie, czy spłodzi syna, wybuduje/kupi/odziedziczy dom/mieszkanie/daczę na działkach i nasadzi wokół niego badyli, z których później i tak połowę wytnie, a połowę z tego, co zostanie, zeżre jakiś zafajdany robal o nazwie nie do wymówienia, dajmy na to szrotówek kasztanowcowiaczek, przędziorek sosnowiec czy niewinny motylek trocinianka czerwica. Albo sówka choinówka...

By zaraza je wszystkie wydusiła albo wróble wydziobały, nawiasem mówiąc.
Ale to nie o tym miało być. Wracając do rzeczy. Spełnienie mężczyzny to dwie chwile i bez drwiących uśmieszków, proszę. Pierwsza to zakup własnego samochodu. Druga - spłata kredytu, który na to zaciągnął (o ile wcześniej wozu nie rozpierniczył, jeżdżąc ze szwagrem po pijaku, ani nie zarżnął na pięknych polskich drogach). Ulga, że już można grata sprzedać i zmienić na inny - doprawdy, bezcenna. Uczucie to zmienia się w euforię, gdy już spłacony, a jeszcze dobrze ubezpieczony wózek źli ludzie wezmą i zabiorą w sobie znanych celach oraz kierunku.
Polisa pokrywa minimum pół nowej bryki.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na expressilustrowany.pl Express Ilustrowany