Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Oceniamy piłkarzy ŁKS po rundzie jesiennej

(bap)
Zbudowana w szybkim tempie drużyna ŁKS nie zawiodła oczekiwań kibiców i pewnym krokiem zmierza w kierunku III ligi. Zespół trenera Wojciecha Robaszka w każdej formacji miał swoje mocne punkty. Kilku piłkarzy już jesienią pokazało, że poradzą sobie w wyższej lidze, a wprowadzeni do zespołu juniorzy Akademii Piłkarskiej ŁKS zebrali pierwsze doświadczenia w seniorskiej piłce.

JEDENASTKA NA PLUS

Kamil Woźniak (bramkarz) - między słupkami starał się zastąpić Bodzia W., ale nie był tak pewnym punktem zespołu. Trzy stracone gole można zapisać na jego konto, a to na jedną rundę za dużo.

Piotr Słyścio (obrońca) - Przychodził jako stoper, ale zajął miejsce na prawej obronie. Jego doświadczenie okazało się bardzo cenne. Trudny do przejścia, ale za mało aktywny w ofensywie.

Marcin Zimoń (obrońca) - Przed sezonem walczył o miejsce w jedenastce, a w czasie rundy potwierdził, że warto było na niego postawić.Z rywalami radził sobie na murawie i w powietrzu.

Szymon Salski (obrońca) - jeden z filarów drużyny i to na długie lata, bo jego umiejętności przewyższają poziom IV ligi. Jeszcze młody, a już z dużym doświadczeniem. Jak na stopera był bardzo skuteczny (4 gole).

Adrian Filipiak (obrońca) - może grać po obu stronach obrony. Udanie zastąpił Michała Białka, a brak doświadczenia nadrabiał ambicją i odwagą. Grałby więcej, gdyby nie głośna ucieczka do Grecji.

Radosław Jurkowski (pomocnik) - jeden z juniorów akademii, który wywalczył sobie pewne miejsce w nowej drużynie. Pierwszą, udaną dla niego rundę w seniorskiej piłce zaznaczył siedmioma golami.

Michał Zaleśny (pomocnik) - nominalny stoper najczęściej występował jako defensywny pomocnik. Widać, że w nowej roli nie czuje się jeszcze zbyt pewnie. Zebrane doświadczenie przyda się wiosną.

Aleksander Ślęzak (pomocnik) - człowiek od czarnej roboty. Wykonywał ją bardzo dobrze, rozbijając ataki rywali, a kiedy było trzeba, aktywnie włączał się do akcji ofensywnych. Mocny punkt zespołu.

Adrian Kasztelan (pomocnik) - Najważniejszy zawodnik drugiej linii. Bez niego ŁKS nie byłby najskuteczniejszą drużyną w IV lidze. Uczestniczył w każdej akcji i miał udział co najmniej przy połowie zdobytych goli.

Dawid Sarafiński (pomocnik) - ulubieniec kibiców wrócił do ŁKS latem i nie zawiódł. Kiedy był przy piłce, robiło się groźnie. Czasem jednak za bardzo chce, przez co marnuje sytuacje lub bywa karany kartkami.

Adam Patora (napastnik) - najpóźniej dołączył do zespołu, ale dziś trudno wyobrazić sobie jedenastkę ŁKS bez 23-letniego napastnika. W rozgrywkach IV ligi zdobył 19 goli, ale wyróżniał się nie tylko skutecznością.

JESIENIĄ ROZCZAROWALI
Michał Białek (obrońca) – najbardziej doświadczony zawodnik i kapitan zespołu
zawiódł najbardziej. Na początku sezonu doznał kontuzji, a do tego po oskarżeniu o korupcję z poprzednich lat i nie pojawił się już na boisku.

Wiktor Żytek (pomocnik) – w jego przypadku nie można mieć pretensji do postawy na boisku, ale poza nim. Najpierw podpadł kibicom, okazując swoją sympatię do Widzewa, a później trenerowi, kiedy wyjechał do Grecji. Wkrótce będzie musiał pożegnać się z drużyną z al. Unii.

ZASŁUŻYLI NA KOLEJNĄ SZANSĘ
Adam Sekuterski (bramkarz) – bronił tylko w meczach Pucharu Polski. Wiosną powinien też dostać szansę w lidze.

Bartosz Waleńcik (obrońca) – materiał na dobrego stopera. Ma świetne warunki fizyczne.

Mateusz Majcherowicz (obrońca) – grał dużo, ale na lewej obronie nie zawsze spisywał się pewnie. Ma jeszcze nad czym pracować.

Olaf Okoński (napastnik) – stracona runda przez kontuzję, ale potrafi zdobywać gole, co pokazał w ostatnim spotkaniu rundy jesiennej.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na expressilustrowany.pl Express Ilustrowany