Nożyczki wbił taksówkarzowi w szyję! Nie miał pieniędzy żeby zapłacić za kurs
Mężczyzna zamówił taksówkę z Łodzi do Konstantynowa i z powrotem. W Konstantynowie wszedł do domu i wówczas okazało się - jak twierdził - że nie ma gotówki.
W drodze powrotnej zatrzymali się przy bankomacie, ale na koncie też nie miał pieniędzy. Gdy dojechali na miejsce ,zamiast zapłacić, jedną ręką złapał kierowcę za klatkę piersiową, by go unieruchomić, a drugą wbił mu w szyję nożyczki. Taksówkarzowi udało się je wyrwać z szyi i uciec. Wówczas pasażer zabrał z auta co było pod ręką: telefon komórkowy, słuchawki, uchwyt na telefon... i uciekał również, ale w przeciwną stronę.
Daleko nie odbiegł. Gdy zatrzymała go policja sam już położył się na ziemi. Pociął sobie także nożyczkami skórę na rękach powodując powierzchowne obrażenia. Przesłuchiwany, tłumaczył, że leczy się psychiatrycznie, od wielu dni jest pod wpływem dopalaczy i nie pamięta co robił w taksówce.
CO WYKAZAŁY BADANIA? KLIKNIJ NA KOLEJNY SLAJD