Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nowy domek Agnieszki Dygant będzie trochę kosztował. Wiemy, ile zapłaci

Jan Hofman
Jan Hofman
Jak to zwykło się mawia, kto bogatemu zabroni.

Agnieszka Dygant jest w trakcie budowy nowego domu. Aktorka nie ukrywa, że zdecydowała się na posiadłość poza miastem. Postawiła na niekonwencjonalny projekt, którego realizacja będzie kosztować zawrotną kwotę.

AGNIESZKA DYGANT MÓWI, ŻE PRACA KOSZTOWAŁA JĄ DUŻO ZDROWIA - KLIKNIJ TUTAJ

Dziennikarze jednego z tabloidów wyliczyli, że pani znana m.in. z seriali „Na dobre i na złe”, „Prawo Agaty” czy „Fala Zbrodni”, będzie musiała sięgnąć głęboko do kieszeni.

Jej posiadłość jest w stanie surowym, ale już widać, że finalny efekt będzie musiał sporo, bardzo sporo kosztować.
Stan surowy zamknięty może kosztować Agnieszkę Dygant ponad milion złotych. Do tego dochodzą koszty wykończenia i urządzenia, dlatego jest mowa o co najmniej dwóch milionach złotych.

- Jak się przechodzi proces budowy domu, to zaczyna się mieć pojęcie, na czym to wszystko polega. Te ustalenia, decyzje podejmowane z architektem i mężem-wężem - mówi aktorka.

Dygant to aktorka znana przede wszystkim ze swoich ról komediowych. Ostatnio w sieci można przeczytać komentarze o rzekomych operacjach plastycznych, którym miała się poddać. Postanowiła wyjaśnić sprawę tych sugestii.

AGNIESZKA DYGANT I PATRICK YOKA. NA RAZIE NIE MAJĄ POMYSŁU - KLIKNIJ TUTAJ

No cóż, starość nie radość, człowiek się też trochę zmienia. Mam 50 lat, wyglądam, jak wyglądam, mam zmarszczki, to chyba widać, więc ja sobie specjalnie jakichś operacji nie robię. Jeśli komuś się to podoba, to fajnie, a jak nie podoba, to też okej. Myślę, że są lepsze tematy niż to, czy ja sobie zrobiłam operację plastyczną, czy nie.

Aktorka od prawie 17 lat jest partnerką reżysera, Patricka Yoki. Para wspólnie wychowuje syna. A jednak nie mają zamiaru zalegalizować związku

od 7 lat
Wideo

Jak czytać kolory szlaków turystycznych?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na expressilustrowany.pl Express Ilustrowany