Nowe zwierzęta w łódzkim zoo. Urodził się pies leśny i żyrafa. Przyjechały też dwa stada: koziorożców i langurów

Narodziny Olindy (takie imię nadali szczenięciu opiekunowie) to sensacja, ponieważ łódzki ogród jest jedynym w Polsce, który hoduje ten gatunek w naturze zagrożony wyginięciem.
Psy leśne - Tequila i Chip - przyjechały do Łodzi w 2022 roku z różnych ogrodów. Samica z zoo w Pradze w Czechach. Chip urodził się w zoo w Chester w Wielkiej Brytanii, następnie zamieszkał w ogrodzie zoologicznym w Igławie także w Czechach.
Drugi maluch, który przyszedł na świat w łódzkim ogrodzie, to samiec żyrafy Rothschilda o oficjalnym już imieniu Domino. Młode ma już prawie miesiąc i rozwija się prawidłowo. To cieszy, ponieważ nie jest karmiony przez matkę, a rola ta przypadła opiekunom. Poród z komplikacjami sprawił, że Uzuri, matka Domino, odrzuciła go.

Po wybiegu zajmowanym wcześniej przez małpy - hulmany czczone, a usytuowanym przy pawilonie Orientarium przechadza się stado koziorożców syberyjskich. Tworzy je siedem samic - dwie dorosłe i pięć młodych. Przyjechały z berlińskiego zoo. Dołączy do nich grupa makaków japońskich, które od ponad roku są lokatorami łódzkiego ogrodu. Obydwa gatunki stworzą tzw. ekspozycję mieszaną.

W części pawilonu nazywanego Wyspami Sundajskimi można już oglądać stado langurów jawajskich, zwanych też lutungami jawajskimi, małp z rzędu naczelnych. Przyjechały z ogrodu zoologicznego w Stuttgarcie. Grupa liczy siedem osobników, dwóch samców i pięć samic. Tam też tworzyły jedną grupę.
Ogród liczy na to, że rodzinka powiększy się, urodzą się młode. Samce to ojciec i syn, a matką jest jedna z samic.