Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Niezwykły wyczyn łódzkiego pływaka

(pas)
Filip Wypych
Filip Wypych Archiwum EI
Niebywałej sztuki dokonał Filip Wypych. Reprezentant Trójki Łódź w finale B pływackich mistrzostw Polski w Ostrowcu w wyścigu na 100 m kraulem zajął ostatnie, ósme miejsce, ale... wywalczył prawo startu w mistrzostwach świata. Wszystko dlatego, że rewelacyjnie popłynął pierwszą połowę dystansu. 50 m pokonał w czasie 22,25 s, czyli o 0,1 s szybciej niż oczekiwał PZP.

Filip Wypych pojedzie na mistrzostwa świata
o Tak sobie zaplanowaliście czy był to czysty przypadek?
Trener MKS Trójka - Krzysztof Cheliński: - Sprawdziło się przysłowie do... czterech razy sztuka. Filip próbował zdobyć minimum najpierw w eliminacjach, potem w finałach wyścigu na 50 metrów, potem w eliminacjach na dystansie dwukrotnie dłuższym, wreszcie w finałach się udało. Filipowi przydał się trening w Madrycie pod okiem Bartosza Kiziorowskiego.
o Niestety nie udało się wywalczyć minimum mistrzom Polski - Oli Urbańczyk ani Marcinowi Babuchowskiemu.
- Ola też próbowała cztery razy, ale jej nie wyszło. Dwukrotnie pobiła natomiast rekord Polski. Zabrakło niewiele. Świat na tych zawodach się nie kończy. Przed naszymi pływakami kolejne wyzwania - mistrzostwa Europy w Szczecinie i igrzyska olimpijskie w Londynie. Uważam, że stać ich na wywalczenie olimpijskich kwalifikacji.
o Czy jest pan zadowolony z występu pływaków Trójki w mistrzostwach Polski?
- W klasyfikacji medalowej uplasowaliśmy się na piątym miejscu. Zdobyliśmy trzy złote krążki, dwa srebne i jeden brązowy. To bardzo dobry wynik, a mógł być jeszcze lepszy, gdybyśmy mogli pracować w lepszych warunkach!
o Czego wam zabrakło?
- Treningów na długim basenie. Pracowaliśmy na nim tylko przez ostatnie dwa tygodnie. To stanowczo za mało. Śmiem twierdzić, że gdybyśmy mieli 50-metrowy kryty basen w Łodzi, wyniki byłyby jeszcze lepsze. Ba, kwalifikacje na mistrzostwa świata wywalczyliby Ola Urbańczyk i Marcin Babuchowski. A Filipa nie trzeba by było wysyłać do Madrytu.
Na naszej klubowej 25-metrowej pływalni zawodnik o wzroście 199 cm, dwumetrowym zasięgu ramion potrzebuje jednego toru (o szerokości dwóch metrów) do swojej dyspozycji, a przecież chętnych do uprawiania pływania nie brakuje. Trzeba wszystkich pogodzić, a to nie wpływa korzystnie na wynik.
Filip Wypych
o Już miano wbijać łopaty pod budowę 50-metrowego obiektu Politechniki Łódzkiej. I co się dzieje?
- Od 12 lat walczymy o budowę krytej pełnowymiarowej pływalni w Łodzi. Wydawało się, że szczęśliwy finał batalii jest bliski. Ministerstwo daje 25 milionów złotych, jest zapłacony projekt, jest wykonawca. Niestety, żeby sprawa ruszyła z miejsca, potrzebne są pieniądze z Urzędu Miasta, Urzędu Wojewódzkiego... Wierzę, że ta sportowa i inwestycyjna szansa nie zostanie zmarnowana!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na expressilustrowany.pl Express Ilustrowany