Nielegalne wysypisko pod lupą policji

Łódzka policja prowadzi postępowanie przygotowawcze w sprawie zasypania gruzem i śmieciami doliny rzeki Łódki. Przypomnijmy, że doszło do tego w piątek, podczas niwelowania terenu na dzikim wysypisku śmieci u zbiegu ulic Konstantynowskiej i Brus.

- Została sporządzona dokumentacja fotograficzna, przesłuchaliśmy świadków. Materiały zostaną przekazane do prokuratury, która zdecyduje o przedstawieniu zarzutów właścicielowi terenu - mówi mł. asp. Adam Kolasa z zespołu prasowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Łodzi.
O dzikim wysypisku pisaliśmy w ubiegły czwartek, w artykule pt. "Tony odpadów witają w Łodzi". Z szacunków wydziału ochrony środowiska łódzkiego magistratu wynika, że na obszarze ponad pół hektara zgromadzono 7 - 9 tys. m. sześc. (ponad 500 wywrotek) gruzu i innych odpadów, m.in. płyt azbestowych, świetlówek, smoły, papy, starych opon i plastiku. Po naszej interwencji wydział ochrony środowiska UMŁ wszczął postępowanie administracyjne.
- Doszło do zniszczenia na dużą skalę naturalnego fragmentu doliny rzecznej. Wystąpiliśmy do Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska o oszacowanie szkód - mówi Dariusz Wrzos, dyrektor wydziału ochrony środowiska UMŁ.
Nielegalne wysypisko nadzoruje straż miejska. Właściciel terenu otrzymał polecenie uprzątnięcia terenu na własny koszt. Wczoraj wynajęta przez niego firma przystąpiła do ogradzania terenu.
tekst i fot. edward mazurkow