- Na ciele dziecka nie stwierdzono śladów przemocy ani zmian chorobowych - wyjaśnia Krzysztof Kopania, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej. - Dlatego zlecono dalsze badania histopatologiczne, które potrwają kilka tygodni.
Przypomnijmy. W środę przed godziną 11.00 rodzice chłopczyka wezwali pogotowie ratunkowe. Kwadrans później lekarz stwierdził zgon, ale nie wykluczył udziału osób trzecich. Z relacji rodziców wynikało, że od kilku dni chłopiec chorował, był leczony na biegunkę. Zgon nastąpił pomiędzy godziną 6 a 8 rano. Rodzice chłopczyka, 24-letnia matka i 26-letni ojciec, żyją w konkubinacie. W czasie oględzin byli trzeźwi.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?