Na XXXV Festiwal Zdrowia i Niezwykłości przyjechali naturoterapeuci i producenci kosmetyków oraz biżuterii

Pierwszy weekend kwietnia upływa w Łodzi pod hasłem Naturoterapia. W Hali Expo przy al. Politechniki 4 rozpoczęły się trzydniowe targi - Festiwal Zdrowia i Niezwykłości. To jedna z największych i najstarszych imprez tego rodzaju w całej Polsce.

Z tej okazji do Łodzi przyjechało blisko 200 wystawców. Prym wiodą naturoterapeuci: irydolodzy, którzy badają stan zdrowia organizmu za pomocą mikroskopu i spojrzenia na tęczówkę oka oraz specjaliści od masażu. Pełne ręce pracy ma szczególnie Zbigniew Gerwatowski, który specjalizuje się w masażu japońskim. Pacjent klęczy na specjalnym krześle opierając czoło na podpórce z otworem na twarz. Terapeuta masując plecy, szyję i barki wygląda jakby tańczył. Nie mniej chętnych na masaż ma Krzysztof Lewandowicz ze Studia Zdrowego Ciała. On z kolei specjalizuje się w terapii stóp.

- Wiele osób ma problemy ze swoimi stopami i potrzeba dużej pracy, żeby choremu pomóc - mówi Krzysztof Lewandowicz, refleksolog. - Opowiem o tym na moim wykładzie w sobotę o godz. 11.
Na stoiskach z kosmetykami wiele miejsca znajdują naturalne produkty na bazie ziół i olejów. Powodzeniem cieszą się zwłaszcza kosmetyki z Syberii.

- To jest jeszcze nie skażony cywilizacją rejon - tłumaczy Mateusz Łatkowski wystawca z Białegostoku. - Hitem jest czarne mydło w formie galaretki z dziegcia brzozowego. Ten składnik zwykle bardzo brzydko pachnie, ale ten jest połączony z ziołami i olejami i ma bardzo przyjemny zapach. To kompozycja 37 ziół i olejów. Opakowanie starcza na pół roku.
Impreza potrwa do niedzieli. W niedzielę przedstawiciele redakcji Expressu Ilustrowanego wybiorą najlepszego wystawcę lub najciekawszy produkt imprezy. Otrzyma on statuetkę Złoty Promień.
W piątek festiwal można zwiedzać do godz. 18, w sobotę od 10 do 18, a w niedzielę do godz. 17. Bilet wstępu kosztuje 10 zł. Wejście A od alei Politechniki (koło restauracji Congressowa).