Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Na oscarowej scenie. Miało być śmiesznie, ale osiołek stał się symbolem głupoty...

Jan Hofman
Jan Hofman
Za nami 95. gala rozdania nagród Amerykańskiej Akademii Filmowej.

Do niedzieli wydawało się nam, że tzw. Oscary to coś szczególnego, wysublimowanego, produkt show-biznesu, który pokazuje lepszą twarz obecnego świata. Niestety, i tam dotarło coś, co chyba nazywa się... No właśnie.

Gospodarz z osiołkiem

Jimmy Kimmel, gospodarz uroczystości, postanowił zaskoczyć zgromadzonych gości i w pewnym momencie na scenę wprowadził osiołka. Zwierzę miało na grzbiecie koc z napisem „wsparcie emocjonalne”. Okazuje się, że przedstawiciel kopytnych miał być wsparciem dla gwiazd oczekujących na werdykt. Chyba innego zdania było wierzę, bo położyło uszy po sobie, patrzyło w dół i wyraźnie chciało zejść ze sceny z powrotem za kulisy. Nie tylko obecność ponad 2,5 tysięcy ludzi na widowni mogła być dla niego onieśmielająca, ale również światła i hałasy.

Zdaniem niektórych, zwierzę miało być nawiązaniem do filmu „Duchy Inisherin”, w którym grał m.in. Colin Farrell. Jego bohater w produkcji miał własnego osiołka, z którym był bardzo zżyty.

Bronią zwierząt
Sprawą zainteresowało się również stowarzyszenie Ludzie na rzecz Etycznego Traktowania Zwierząt. Na swoim koncie na Twitterze organizacja non-profit napisała, że to wstyd, aby Jimmy Kimmel oraz organizatorzy Oscarów wykorzystali zwierzę jako rekwizyt.

- Wstyd, że Jimmy Kimmel i Oscary wykorzystali tego osiołka jako rekwizyt. To osiołek Jenny potrzebuje emocjonalnego wsparcia – napisała organizacja.

Także wielu internautów krytykowało Kimmela za wprowadzenie na scenę zwierzęcia uznając to za znęcanie się nad osłem.

Warto dodać, że osiołek był bohaterem aż dwóch nominowanych do Oscarów filmów: "Duchów Inisherin" i polskiego "IO".

od 12 lat
Wideo

Bohaterka Senatorium Miłości tańczy 3

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na expressilustrowany.pl Express Ilustrowany