Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Motorower jak samochód [zdjęcia, FILM]

(ls)
"Daję z siebie wszystko" - widnieje na klapie bagażnika piaggo Ap50, którym po Pabianicach podróżuje Wojciech Niewiadomy. Superlekki Bobolot, bo tak pan Wojtek nazywa swój pojazd, choć nie jest zbyt szybki, to pozwala dynamicznie przemieszczać się po mieście. Sprawdza się ponadto w każdych warunkach atmosferycznych. Mimo, że jest motorowerem, to wygląda jak samochód.

- Trzeba tylko uważać na zakrętach, bo Bobolot jest trochę wywrotny. - mówi pan Wojtek, który dwa lata temu przywiózł ważącego 230 kilogramów piaggio ze Szczecina. - Chroni mnie za to przed deszczem i pozwala przewozić większe rzeczy.
Piaggio pabianiczanina to egzemplarz z 2005 roku. Pojemność silnika w tym modelu wynosi 50 centymetrów sześciennych i właśnie dlatego w rejestrze pojazdów widnieje jako motorower. Z tego względu do prowadzenia piaggio potrzebny jest tylko dowód osobisty. Nie jest szybki, jak jego włoski kuzyn ferrari, ale potrafi rozpędzić sie do 40 km/h. Dla Wojciecha Niewiadomego taka prędkość jest wystarczająca, żeby pokonać trasę z domu do pracy, do kościoła, czy dosupermarketu.
- Nie mam szans, żeby dostać mandat za przekroczenie prędkości. - śmieje się pabianiczanin, który pracuje jako ochroniarz w jednym z centrów handlowych w Pabianicach.

Piaggio pana Wojtka w akcji -FILM

Po sprowadzeniu motoroweru do Pabianic pan Wojciech ulepszył nieco jego tylne zawieszenie. W kabinie kierowcy zamontował ogrzewanie i wiatrak, który włącza w gorące letnie dni. Szyby bowiem w Bobelocie uchylają się tylko na kilka centymetrów.
Prowadzenie piaggio nie jest trudne. Hamulec znajduje się w kierownicy z prawej strony, z lewej - cztery biegi skrzyni manualnej. W kierownicy zamocowane są też kierunkowskazy, prędkościomierz i czujnik oleju. W kabinie kierowcy brakuje tylko lusterka wstecznego, które do niczego nie przydaje się. Piaggio to trzykołowiec. Ma dwa 10-calowe koła z tyłu i jedno z przodu. Średnio spala 5-6 litrów benzyny.
Bobolot ma już na swoim koncie ponad 29 tys. km i - jak twierdzi jego właściciel - dopiero się rozkręca.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na expressilustrowany.pl Express Ilustrowany