Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Mieszkańcy posesji przy ul. Wierzbowej zamiast uporządkowania terenu wokół bloków będą mieli drogę i stracą garaże WIDEO

Liliana Bogusiak-Jóźwiak
Liliana Bogusiak-Jóźwiak
Ponad tysiąc mieszkańców podpisało się pod wnioskiem do Budżetu Obywatelskiego.
Ponad tysiąc mieszkańców podpisało się pod wnioskiem do Budżetu Obywatelskiego. Krzysztof Szymczak
Miasto nie liczy się z mieszkańcami tylko realizuje pomysły deweloperów - twierdzą mieszkańcy ulicy Wierzbowej. Projekt zgłoszony przez nich do Budżetu Obywatelskiego nie doczekał się realizacji. Urzędnicy tak go przerobili, że nie poznają go jego autorzy. Mieszkańcy zaś zamiast porządku pod blokami będą mieli drogę publiczną i stracą posiadane od 63 lat garaże.

Mieszkańcy dwóch bloków przy ul. Wierzbowej 22/24 w ramach Budżetu Obywatelskiego złożyli do Budżetu Obywatelskiego projekt uporządkowania terenu wokół budynków. Tymczasem miasto zamiast zrealizować zatwierdzony projekt zgłoszony przez mieszkańców zamierza wybudować pod oknami drogę i wyburzyć 10 garaży. W tle lex deweloper. Zbulwersowani lokatorzy protestują i zapowiadają, że swoich praw będą dochodzić w sądzie.

- Nasz projekt zakładał niewielkie zmiany na tym terenie: wyburzenie starej kuźni, która jest siedliskiem szczurów, uporządkowanie zieleni, wyrównanie drogi prowadzącej do bloków i wyznaczenie miejsc parkingowych – pokazuje dokumenty Paweł Bąk, jeden z mieszkańców i twórca projektu do Budżetu Obywatelskiego zgłoszonego przez mieszkańców 2019 r, a pod którym zebrano ponad tysiąc podpisów. - Przez ostatnie lata pertraktowaliśmy z Urzędem Miastem i dzięki pomocy architektów przedstawialiśmy gotowe wizje i sposoby ich realizacji. Ale miasto wszystkie nasze propozycje odrzucało i parło do realizacji własnego pomysłu.

Zobacz zdjęcia

Jak wygląda projekt urzędu mówi Martyna Urbańczyk, jedna z lokatorek:

- Zamierzają wyburzyć 10 garaży, które są własnością mieszkańców, wybetonować jedną czwartą działki aby wybudować dla niej drogę publiczną z zawrotką dla straży pożarnej i jednocześnie zlikwidować połowę z ponad czterdziestu miejsc parkingowych

- Nam droga publiczna nie jest potrzebna tylko deweloperowi, który będzie się budował na sąsiedniej działce – spieszy z wyjaśnieniem Danuta Kwiatkowska, jedna z lokatorek. - Tymczasem urzędnicy chcą wywłaszczyć posiadaczy garaży. Są one naszą własnością od 1960 r, mamy akty notarialne i księgi wieczyste. Sami je wybudowaliśmy i pójdziemy o nie walczyć do sądu.

Jak zwracają uwagę mieszkańcy posesji przy ul. Wierzbowej to co zrobiło miasto z ich projektem przechodzi ich wyobrażenia. Koszt inwestycji planowanej na 350 tys. zł wzrósł do 3 mln 300 tys. zł. Przecież jak mówią zgodnie nie oczekiwali, że na tak małej działce miasto będzie inwestowało miliony złotych.

- 102 mieszkańców mówi, że pomysł miasta jest zły: nie chcą aby zburzono garaże i wybudowano drogę publiczną, ale urzędnicy na to zamykają oczy i mówią: a my i tak go zrealizujemy - dodaje Paweł Bąk.

Jak twierdzi Martyna Urbańczyk jakby tego było mało Urząd Miasto Łodzi podnosi, że w sprawie tego projektu były prowadzone konsultacje społeczne, ale już nie mówi, że na tych konsultacjach mieszkańcy nie zgadzali się na pomysły urzędników.

Tomasz Bieszczad, również lokator posesji przy ul. Wierzbowej, nie ma wątpliwości, że urząd lekceważy potrzeby mieszkańców Łodzi, zwłaszcza centrum.

- Presja deweloperów jest tak silna, że urzędnicy ulegają im na każdym kroku i realizują tylko ich interes zapominając o potrzebach mieszkańców – twierdzi łodzianin. - W efekcie zagęszcza się zabudowę tam, gdzie i tak już jest dość gęsta. Projekty mieszkańców latami czekają na realizację, ale już deweloperów załatwiane są błyskawicznie.

Jak dodaje Bąk, który jest także członkiem Rady Osiedla Śródmieście-Wschód, Rada poparła stanowisko mieszkańców, którzy nie chcą drogi, ale także stanowisko Rady został zignorowane. Podobnie jak głosy mieszkańców.

- Na naszą petycję, którą wysłaliśmy w grudniu aby wstrzymać projekt, bo wydatki z Budżetu są za duże i nie jest to coś na co głosowaliśmy i co akceptowała Rada Miejska, podpisanej przez kilkudziesięciu mieszkańców do dziś nie doczekaliśmy się odpowiedzi – wyjaśnia Martyna Urbańczyk. - Ostatnio na spotkaniu z wiceprezydentem Pustelnikiem przekazałam kopię petycji aby zwrócić mu uwagę jak traktowane są nasze sprzeciwy. Na nią też nie otrzymaliśmy odpowiedzi.

Jak mówi Jolanta Drogosz, jedna z lokatorek, jeśli pomysły deweloperów zostaną zrealizowane to mieszkańcy bloków przy ul. Wierzbowej 22/24 znajdą się w „studni” – będą otoczeni przez cztery nowo wybudowane molochy, ten który powstał przy ul. Kopcińskiego i ul. Jaracza oraz trzy planowane na sąsiednich posesjach przy ul. Wierzbowej.

- Nikt nie zastanawia się nad tym, że wzrośnie liczba samochodów, a miejsc do parkowania ubywa – dodaje Bieszczad.

Lokatorzy o tym, jak urzędnicy przerobili ich projekt zgłoszony do Budżetu Obywatelskiego i tym samym zwiększyli koszt inwestycji z 350 tys. do 3 mln 300 tys. zł powiadomili Regionalną Izbę Obrachunkową. 13 lipca skarżący otrzymali informację z RIO, że urząd wystąpił do Urzędu Miasta Łodzi o stosowne dokumenty.

Na zapytanie wysłane do Urzędu Miasta w sprawie projektu do Budżetu Obywatelskiego mieszkańców ul. Wierzbowej nie otrzymaliśmy odpowiedzi.

Ponad tysiąc mieszkańców podpisało się pod wnioskiem do Budżetu Obywatelskiego.

Mieszkańcy posesji przy ul. Wierzbowej zamiast uporządkowani...

od 7 lat
Wideo

Konto Amazon zagrożone? Pismak przeciwko oszustom

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na expressilustrowany.pl Express Ilustrowany