- Wprowadziłam się tutaj w 1978 r. i już wówczas okna były w fatalnym stanie - opowiada pani Stanisława. - Minęło prawie 40 lat i mimo próśb nic z nimi nie zrobiono. Strach je teraz otwierać, by nie wypadły. Szpary w nich utykam starymi kocami i ubraniami. Pracownicy administracji twierdzą, że nie ma sensu wymieniać okien, bo przecież niedługo będę się wyprowadzać. Tylko że to niedługo trwa już od 2011 r.
Do comiesięcznego czynszu dochodzi 1,2 tys. zł za węgiel zimą i 50 zł za prąd latem, kiedy lokum nie trzeba dogrzewać grzejnikami elektrycznymi.
- Ostatnie propozycje mieszkań dostałam w 2013 r. - mówi Stanisława Łukasik. - W obu nie było łazienki. Od urzędników usłyszałam jednak, że można myć się w miskach. A od trzech lat cisza. Pracownicy administracji twierdzą, że w całym mieście nie ma wolnych mieszkań i trzeba czekać, aż ktoś umrze.
Urzędnicy twierdzą jednak, że robią, co mogą, by pomóc lokatorom.
- Pani Stanisława dostała siedem propozycji mieszkań, w tym trzy z łazienką, a wszystkie z WC - mówi Jolanta Baranowska z UMŁ.
- Tylko że łazienka czy toaleta w proponowanych mieszkaniach znajdowała się albo na podwórku, albo na korytarzu - twierdzi lokatorka.
W przyszłości miasto planuje sprzedać kamienicę przy ul. KIlińskiego .
Niewielka kamienica przy ul. Kilińskiego 95 jest w fatalnym stanie i wygląda na opuszczoną.
Kiedy przestawić zegarki na czas zimowy 2016?
ŻYCZENIA NA OSIEMNASTKĘ
ŻYCZENIA NA 40 URODZINY
ŚREDNIA DŁUGOŚĆ PENISA...
Numery kierunkowe w Polsce
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?