Blok na osiedlu Nowa Przędzalnia (ul. Wróblewskiego)
Mieszkańcy tego osiedla zaobserwowali próby włamań. Zdarzały się już nawet kradzieże. Najczęściej były to przedmioty pozostawione na klatce schodowej, np. rowery.
Łodzianie na Facebook-owych grupach ostrzegają się przed masowymi próbami włamań do mieszkań. Mieszkańcy niektórych osiedli zgodnie twierdzą, że ktoś chodzi po klatkach schodowych bloków i sprawdza, czy drzwi od mieszkania są zamknięte. Sytuacja staje się coraz bardziej nagminna, a policja przypomina o zamykaniu mieszkań, nawet wtedy, kiedy w nim jesteśmy.
Pierwsza taka sytuacja miała miejsce prawie tydzień temu na Widzewie przy ulicy Bartoka. Mieszkanka opisała, że wieczorem kiedy siedziała w domu, ktoś próbował włamać się do jej mieszkania. Usłyszała zgrzyt klucza w zamku i szarpanie za klamkę. Kiedy kobieta podeszła do drzwi, mężczyzna, usłyszawszy, że ktoś jest w domu, szybko uciekł. Mieszkanka bloku widziała tylko, że włamywacz był wysoki i ubrany cały na czarno.
Podobne zdarzenie rozegrało się na osiedlu Żubardź, w bloku przy ulicy Inowrocławskiej 10. Mieszkanka zeznaje, że sytuacja była bardzo podobna do tej, która wydarzyła się na Widzewie. Usłyszała dźwięk wkładanego klucza do zamka i szarpnięcie za klamkę. Po tym jak kobieta zrobiła hałas w mieszkaniu, ktoś uciekł i sytuacja się uspokoiła.