Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Maryla Rodowicz przeżyła chwile grozy

ei24
Gwiazda estrady, 70-letnia Maryla Rodowicz, była ostatnio w Dubaju i... razem z synem Jędrkiem postanowili wjechać na szczyt najwyższego budynku świata, liczącego 163 piętra Burdż Chalifa. - Maryla się bała, bo nie lubi takich ekstremalnych wyzwań - zdradza tygodnikowi „Świat i Ludzie” jej znajoma.

- Gdy winda minęła 85 piętro, nagle zatrzymała się ponad 300 metrów nad ziemią! Zgasło światło. Piosenkarka była przerażona. Jędrek zaczął żartować, że zaraz odcięty zostanie dopływ tlenu. Maryla mało nie zemdlała. Awaria trwała wiele minut. Na szczęście winda w końcu ruszyła i gwiazda mogła wreszcie odetchnąć z ulgą.

Wcześniej Maryla chwile grozy przeżyła we... własnym domu w Konstancinie. Przez komin wdarła się sowa. - Była duża, miała około 80 centymetrów - opowiadała piosenkarka, cytowna przez pomponik. - Moje koty przeraziły się, ale zapędziły sowę pod ścianę. Pilnowały jej całą noc, a ona się broniła, na pewno dziobała je.

Rano nikt jej nie widział, bo się schowała. Dopiero pani Ela, która u nas sprząta, zobaczyła ją, otworzyła okno i sowa uciekła. Na tym nie koniec dramatycznych przeżyć. Gwiazdę swego czasu prześladował psychofan, który był pacjentem szpitala psychiatrycznego. Twierdził, że jest jej mężem.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na expressilustrowany.pl Express Ilustrowany