Margaret chce wyjechać z Polski. Wiemy, co się wydarzyło

Muzyczną karierę rozpoczęła kilka lat temu singlem „Thank u Very Much”, który podbił serca nie tylko polskiej, ale także zagranicznej publiczności. Piosenka pojawiła się również w rozgłośniach włoskich, niemieckich i austriackich, a jej płyty pokryły się platyną i złotem w Polsce i Szwecji.

ZOBACZ ZDJĘCIA

Co ciekawe, z wykształcenia jest projektantką mody. Jej zamiłowanie do mody bardzo wyraźnie widać w kreacjach, w których występuje na scenie.
Margaret w wywiadzie dla Radia Zet powiedziała, że zamierza wyprowadzić się na kilka miesięcy z Polski. Zdaniem artystki zimowe miesiące nie obfitują w taką liczbę koncertów, jak latem.

- Jestem straszną meteopatką - mówi. - Mam coroczną depresję związaną z pogodą. Nic nie działa na to, oprócz słońca właśnie. W tym roku postanowiłam, że sprawdzę tę teorię. Spełniam swoje marzenie, czyli wyprowadzam się na chwilę do Hiszpanii. Na jesień i zimę, żeby pokąpać się jeszcze w słońcu.

Artystka nie chce mieć złego samopoczucia, ponieważ kilka lat temu zmagała się z depresją i doskonale zdaje sobie sprawę z tego, ile kosztowała ją walka o lepsze zdrowie. O swoim stanie nagrała nawet utwór - „Xanax”

Margaret stroni od zgiełku miasta i od czasów pandemii wspólnie ze swoim mężem, Piotrem Kozieradzkim, mieszkają w domku holenderskim (rodzaj mobilnego domku letniskowego, który najczęściej spotkać można na działkach rekreacyjnych -przyp. red.) w lesie. Ślub odbył się w Peru.

Podczas ceremonii miał miejsce ślub z błogosławieństwem szamanów i warmi icaros, magicznymi pieśniami wiążącymi parę ze sobą. Finał w nocy, bez wódeczki, z zupełnie innym napitkiem…" – można było przeczytać na facebookowym profilu organizacji Psychonauta Foundation.