Marek Wasiluk podpisał kontrakt z Widzewem

spieprzyłes sobie cv w wieku 27 lay do końca życia, przez marne wiejskie 6 miesięcy.

sponsor da DAJ DAJOM wychowanka ajaxu amsterdam, wsioki sie uczepili przeczytajcie ze zrozumieniem jakiego oni sa pochodzenia a jakiej byli narodowości takiej samej jak adam mIchnik załozyciel uwielbianej przez wsioków wybiórczej, bo takich jak oni sejm i senat jest pełen.

a taki uzdolniony olał ŁKS i poszedł do pierdzefa, hipokryzja wiejskiego DAJ, DAJA, może nie długo będzie wskładzie kopacz z ajaxu amsterdam.

Półroczny kontrakt i wszytko jasne. Nikt o zdrowych zmysłach do widzewa nie idzie, ale jak widac lepiej pobiegać by nie wyjść z wprawy niż grzać ławę w Cracovii.

moze sobie grac we wiesdzewie vel "upadlosc po polsku,wsi podlodzkiej"

Dokumenty jednoznacznie pokazują, że uczestnikami procesu rejestracji ŁKS-u byli tylko Abram Heiman i Fajwel Wassercug.
Na pierwszym zebraniu (wrzesień 1909) zarządu ŁKS-u w Sali p. Millera na ul. Mikołajewskiej wybrano pierwszy historyczny zarząd:

Przewodniczący: Winter Ryszard
Towarzyszący przewodniczącemu: Wassercug Fajwel
Kasjer: Hejman Abram
Pomocnik kasjera: Heiman Zygmunt (brat Abrama)
Sekretarz: Szwarc Jakób
Pomocnik sekretarza: Kawe Aleksander

Członkowie zarządu:
Goszczyński Józef
Nowacki Aleksander
Montag Józef
Członkowie komisji rewizyjnej:
Blum Leon
Winter Rafał
Kawe Aleksander
Gospodarz lokalu:
Kaszner Robert

Wszyscy poza Goszczyńskim byli wyznania mojżeszowego! Nie ma śladu Henryka Lubawskiego!

Spisy członków ŁKS-u z 1913r pokazują, że 80% z nich było mieszkańcami ulic przyległych do zakładów Poznańskiego. Większość z nich była kolegami z domów stojących na początku Długiej oraz Ogrodowej, Konstantynowskiej i Szkolnej. Badania mgr. Tomasza Wierzbowskiego pozwoliły ustalić, że ten rejon miasta był w większości zamieszkały przez ludność żydowską.
W tym kontekście nie dziwi fakt, iż fabryka Poznańskiego udzielała od samego początku pomoc klubowi. 

I wszystko w temacie... a 5 ligowe kundelki tylko ujadają i tak ma być!!!

Ups

Gdyby był szrotem, to tak jak "uzdolnieni" wychowankowie kałesu grałby w jednym z czwartoligowych klubików...

Miło patrzeć jak kałesiaków szlag trafia. A jeszcze milej będzie patrzeć na ich podłamanie na koniec sezonu :)

Tu jest moje miejsce do 30 czerwca a pózniej jak Polska długa i szeroka, pójde tam gdzie dadzą. Jestem szrotem i o tym wiem, oby tylko pierdzef się wywiązał z umowy bo on dużo obieca, a jak spadniemy to gdzie ja będe szukał swojej kasy.

bo tu jest twoje miejsce i tu pokarzesz jak sie gra w piłke a nie sraksa W ŁODZI TYLKO WIDZEW