Marcelina Zawadzka musiała zrezygnować z pracy modelki przez... biust, zbyt duży biust ZDJĘCIA

ZOBACZ ZDJĘCIA

Zawsze w przeciętnej polskiej rodzinie czegoś brakuje, a to pieniędzy, a to czasu na odpowiedni wypoczynek, a to cierpliwości do dzieci i tak można by wymienić aż do wieczora, albo jeszcze dłużej.

Są jednak ludzie w Polsce, którzy mają zupełnie inne zmartwienia, owszem osobiste, ale takie trochę, tak mi się przynajmniej wydaje, odbiegające od standardów zmartwień przeciętnych rodaczek i rodaków.

Weźmy taką Marcelinę Zawadzką. Mniej obeznanych w celebryckim świecie informujemy, że to Miss Polonia 2011. 34-letnia kobieta chciałaby pracować na światowych wybiegach. Niestety, jak sama przyznaje, jest skazana na pracę fotomodelki. A wszystkiemu winien jest jej... biust!

- Jako modelka zaczęłam pracować w wieku 14 lat, wtedy biust był rzeczywiście mniejszy, choć nie taki mały, ale nadawał się jeszcze - mówi w rozmowie z lifestylenewseria.pl. - Teraz już nie. Teraz mogę być jedynie fotomodelką. Nieważne ile bym schudła, on i tak będzie. To nie jest tak, że tylko kobiety puszyste czy większych rozmiarów mają duże biusty, choć tak jest najczęściej. Dopiero po 30. roku życia zaczęłam się akceptować.

Marcelina Zawadzka  zaczęła swoją pracę w TVP, gdzie prowadziła takie programy jak "Projektanci na start", "Pytanie na śniadanie", "Lajk" czy "The Voice of Poland".  Od grudnia 2021 roku związana jest z Telewizją Polsat - obecnie jest współprowadzącą reality show "Farma".