Małgorzata Rozenek-Majdan regularnie spisuje... testamet. A przecież wygląda znakomicie ZDJĘCIA

Co prawda, co jakiś czas pojawiały się informacje o liczbie lat Małgorzaty Rozenek, ale ona ich nie komentowała. Jedno jest jednak pewne, że jest jeszcze zbyt młoda, aby myśleć o testamencie.

A jednak Małgorzata przygotowała już taki dokument i jak podkreśliła w jednej z rozmów, wciąż go aktualizuje. Ciekawe jest to, dlaczego wprowadza tam nowe zapisy.

Jedna z prowadzących „Dzień dobry TVN” tak mówi o tej sprawie: - Jestem osobą bardzo analityczną i moje testamenty przed każdymi wakacjami są spisywane. To mi daje poczucie bezpieczeństwa. Jak jesteś odpowiedzialną mamą trójki dzieci, masz rodziców, masz psy, to poczucie zabezpieczenia wszystkiego wokół jest ważne. Cała praca, którą robię, jest po to, by zabezpieczyć moje dzieci. Chcę, by miały wybór i mogły się realizować. Chcę stworzyć im taką przystań, z której ja wyszłam jako dziecko. To się wraz ze stanem posiadania aktualizuje. „Jak jest się mamą, to ważne też, żeby pozabezpieczać sprawy wokół siebie i badać się. Dużo kobiet o tym zapomina.

Małgorzata Rozenek-Majdan przebojem (jako ówczesna żona Jacka Rozenka) wdarła się do świata celebrytów jako perfekcyjna pani domu. Prezenterka występowała w licznych programach rozrywkowych głównie na antenie TVN.

Z wykształcenia jest prawnikiem. Jest mamą trzech synów, Stanisława i Tadeusza ze związku z Jackiem Rozenkiem i Henryka, którego tatą jest Radosław Majdan.

W ostatniej rozmowie z Plejadą prezenterka opowiedziała o żywieniu swoich dzieci. Jak się okazało, jej synowie nie spożywają mięsa, bowiem żona Radosława Majdana przygotowuje tylko dania wegetariańskie.

- Wszystko zaczęło się od tego, że Staś, wtedy ok. 11-letni, po prostu wrócił ze szkoły z takim pomysłem, że on nie chce jeść mięsa ze względów ideologicznych, szkoda mu zwierząt, oglądał dokumenty, a to młode pokolenie jest pokoleniem bardzo mocno ekologicznie rozbudzonym.