Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Maciej Maleńczuk zaśpiewał z dedykacją dla... więźniów. Dlaczego?

Jan Hofman
Jan Hofman
Scena, także ta muzyczna, to takie miejsce, gdzie nie tylko prezentuje się własne umiejętności i możliwości, ale także przekazuje różne, czasami ważne, czasami mniej istotne przesłania.

Wiadomo, artysta ma z tym znacznie większą łatwość, bo to jest jego miejsce pracy.
Właśnie podczas weekendowego festiwalu w Sopocie Maciej Maleńczuk zwrócił się do wszystkich widzów - również tych w zakładach karnych.

- W 1980 roku odmówiłem służby wojskowej i zostałem skazany na dwa lata - powiedział. - Przesiedziałem cztery miesiące w Gdańsku, później w Stargardzie Szczecińskim. Przesiedziałem w więzieniu 560 dni. Następną piosenkę dedykuję wszystkim tym, którzy siedzieli, którzy siedzą i którzy będą siedzieć.
Po chwili zaśpiewał znaną, słynną „Ostatnią nockę”.

MALEŃCZUK NIE LUBI DISCO POLO I MA SPOSÓB NA KACA! - KLIKNIJ ZUTAJ

Maleńczuk właśnie w więzieniu zaczął swoją „przygodę” z muzyką - śpiewał ponoć bluesa przy pracy. Po wyjściu na wolność grywał na ulicy, za co również miewał problemy z prawem. Pobyt w więzieniu i późniejsze kontakty z policją odcisnęły piętno na jego antysystemowej twórczości. W 1986 roku rozpoczął granie z Pudelsami.

Maleńczuk w wywodzie dla „Plejady” powiedział:

Chciałbym to raz na zawsze wyjaśnić. Nie jestem jednym z najbardziej kontrowersyjnych artystów w tym kraju, tylko najbardziej kontrowersyjnym. Znajdź mi większego skandalistę ode mnie. Jeszcze się taki nie urodził. Co prawda, nie wiem, co od********ją współcześni raperzy, może biją mnie na łeb na szyję. Z tym, że oni nie mają nic do powiedzenia, a ja mam. Na tym polega zasadnicza różnica między nami. Ale mimo że do skromnych nie należę, nie gwiazdorzę. Potrafię znieść gorsze warunki. Wiem, że korona mi z głowy nie spadnie. A wiesz dlaczego? Bo dobrze się na niej trzyma.

od 12 lat
Wideo

Bohaterka Senatorium Miłości tańczy 3

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na expressilustrowany.pl Express Ilustrowany