MKTG SR - pasek na kartach artykułów
7 z 13
Przeglądaj galerię za pomocą strzałek na klawiaturze
Poprzednie
Następne
Przesuń zdjęcie palcem
Rzecz działa się w XVII wieku, a ów zamożny, krakowski...
fot. archiwum Dziennika Łódzkiego/archiwum Muzeum Miasta Łodzi

Łódzkie legendy. Tajemniczy Janusz był pierwszym mieszkańcem wsi, która stała się Łodzią?

Rzecz działa się w XVII wieku, a ów zamożny, krakowski obywatel nazywał się Mulinowicz. Z żoną nie mieli dzieci, więc przygarnęli chojeńskiego sierotę. Zabrali go ze sobą, wychowali i nadali imię Jan. Jan kształcił się w Krakowie, ale też w Padwie i Rzymie. Po śmierci przybranych rodziców Jan Mulinowicz odziedziczył po nich wielki majątek.

- Jan Mulinowicz przyjechał wtedy w rodzinne strony do wsi Stare Chojny i tu własnym kosztem wystawił pamiątkową kolumnę - opowiada Kamil Nowicki. - Stanęła w miejscu, gdzie przed laty spotkał Mulinowicza. Niedaleko stały chojeńskie wiatraki.

Kolumna była przez lata najstarszym łódzkim pomnikiem. Zrobiono ją z takiego samego kamienia, z jakiego wykonano warszawską Kolumnę Zygmunta, a więc szarego marmuru. Warszawska kolumna stanęła w stolicy w 1644 r., łódzką ustawiono prawdopodobnie kilka lat wcześniej.

- Była ona o połowę niższa od Kolumny Zygmunta - tłumaczy Kamil Nowicki. - Ta w Warszawie miała 22 metry wysokości, a łódzka - 11.

Kolumnę ustawiono na czworobocznej podstawie otoczonej ogrodzeniem. Na jej bokach znalazły się trzy inskrypcje w języku łacińskim. Inskrypcje zrekonstruował Jan Szymczak. Jedna po przetłumaczeniu brzmiała: „Bogu Najlepszemu Najwyższemu Jan Mulinovic mieszczanin krakowski wzniósł w roku Pańskim 1634”. Na północnej stronie kolumny widniał napis: „Campara te passo”, co znaczy Porównaj się z tym, który cierpiał; od południowej: „Monstra te esse matrem”, czyli „Pokaż, żeś jest matką”.

Kolumna stała się nieodłącznym elementem krajobrazu Chojen. Okoliczni mieszkańcy przekazywali sobie informacje o historii jej powstania. Ale czas robił swoje. Kolumna powoli niszczała. Z zachowanych dokumentów udało się ustalić, że odremontowano ją w 1875 r. Stało się to za sprawą proboszcza chojeńskiej parafii św. Wojciecha, ks. Michałowicza i jego parafian. Przeprowadzono najpierw zbiórkę pieniędzy na ten cel. Potem m.in. umocniono podstawę pomnika.

W 1917 r. przypadała setna rocznica śmierci Tadeusza Kościuszki. Z tej okazji mieszkańcy Starych Chojen chcieli w pobliżu Kolumny Mulinowicza usypać pamiątkowy kopiec. Skończyło się na tym, że postawili pamiątkowy głaz, na którym wyryto nazwiska Tadeusza Kościuszki i Bartosza Głowackiego, bohaterów spod Racławic.

Kolumna Mulinowicza stała na Chojnach do 1939 r. Wtedy to została wysadzona w powietrze przez Niemców. Podobny los spotkał stojący obok pamiątkowy głaz. Po wojnie w tym miejscu, mieszkańcy Chojen ustawili figurę Jezusa Chrystusa. Wita przyjeżdżających i wyjeżdżających z Łodzi. Na jej postumencie napisano: „Na pamiątkę wojny 1939 - 1945. Za doznaną opiekę Boską i Matki Bożej Nieustającej Pomocy”.

Czy Jan Mulinowicz był tylko legendarną postacią? Kamilowi Nowickiemu udało się ustalić, że w księgach promocji Uniwersytetu Jagiellońskiego, z roku 1639 występuje nazwisko Johannes Mulinowic.

- W 1642 r. Johannes Mulinowic występuje jako bakałarz sztuk wyzwolonych - dodaje Kamil Nowicki. - A w taksie podatkowej mieszczan krakowskich z 1645 r. figuruje kupiec o nazwisku Mulinowicz.

Kolumna Mulinowicza stała w pobliżu kościoła św. Wojciecha. Znajdujący się w jego wnętrzu obraz Matki Boskiej Chojeńskiej pochodzi z lat 1600-1635. Nie znane jest nazwisko autora obrazu, ale wiele wskazuje, że był on Polakiem. Jedna z hipotez mówi, że obraz ten został zamówiony w krakowskiej pracowni malarskiej przez kupca Jana Mulinowicza. Legenda głosi też, że Mulinowicz już jako bogaty kupiec nie zapomniał o Chojnach. Ofiarował miejscowemu kościołowi srebrny kielich, srebrną wieżową monstrancję, piękną chrzcielnicę. Dzięki niemu też wzniesiono murowaną zakrystię. Może to jednak nie legenda?

CZYTAJ DALEJ >>>>

Zobacz również

TVP nie rezygnuje z tureckiego hitu! Znamy datę emisji 1. odcinka 3. sezonu

NOWE
TVP nie rezygnuje z tureckiego hitu! Znamy datę emisji 1. odcinka 3. sezonu

Festiwalowy sprint w Opolu. Kierowcy ścigają się w strugach deszczu

Festiwalowy sprint w Opolu. Kierowcy ścigają się w strugach deszczu

Polecamy

Tego nikt się nie spodziewał! Oto co sądzą Polacy o krótszym tygodniu pracy

Tego nikt się nie spodziewał! Oto co sądzą Polacy o krótszym tygodniu pracy

Przeliczanie emerytury. Złoż wniosek do ZUS, możesz zyskać

Przeliczanie emerytury. Złoż wniosek do ZUS, możesz zyskać

Brutalne morderstwo nad Bzurą. Mąż zamordował żonę!

Brutalne morderstwo nad Bzurą. Mąż zamordował żonę!