Dzięki temu mają gwarancję, że narodziny ich pociechy odbędą się tak, jak sobie wymarzyły. Takie możliwości stwarza rozporządzenie Ministerstwa Zdrowia, obowiązujące od kwietnia br. - Rodziłam w kucki, a położna klęczała na podłodze - mówi 28-letnia Martyna Klinder, która właśnie urodziła śliczną córeczkę Maję w szpitalu im. Kopernika.
- Wszystko odbyło się szczęśliwie, bez żadnych komplikacji, w przyjaznej atmosferze. Cieszę się, że sama mogłam zdecydować o warunkach porodu, najwygodniejszej pozycji, wyborze lekarza i położnej, która mi pomagała. To dla kobiety duży komfort w tych trudnych chwilach.
30-letnia Anna Stajuda powiła swoją córeczkę na stojąco, również w "Koperniku". - W tej pozycji było mi najłatwiej urodzić dziecko, chociaż byłam bardzo zmęczona, gdyż całą noc nie spałam - mówi pani Ania. - Jestem szczęśliwa, że mam śliczną córeczkę.
Więcej w dzisiejszym (piątkowym) wydaniu Expressu Ilustrowanego
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?