Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Łódź szykuje się do strajku nauczycieli: co z dziećmi, co z egzaminami?

(MJ)
Łódź przygotowuje się do ewentualnego strajku nauczycieli, dla którego poparcie zadeklarowało ponad 90 procent szkół i przedszkoli.Biorąc pod uwagę prawdopodobny paraliż systemu opieki i edukacji najmłodszych, ustalono, że w mieście zostanie otwartych kilkanaście placówek, które zapewnią opiekę przedszkolakom oraz uczniom klas I-III szkół podstawowych. Taką decyzję podjął sztab kryzysowy, powołany przez wiceprezydenta Tomasza Trelę. - Będą to obiekty sportowe i instytucje kultury i już w tym tygodniu podamy ich listę oraz godziny funkcjonowania rodzicom – zapowiedział. - Musimy być gotowi, choć dotąd nie wiemy, ile placówek zostanie zamkniętych. Może okazać się, że mimo strajku, pojedyncze osoby będą w przedszkolach czy szkołach świadczyć opiekę nad dziećmi i wtedy tych dodatkowych miejsc nie będzie potrzeba aż tak dużo.Druga niezwykle istotna kwestia to egzamin gimnazjalny. W razie strajku, miasto rozważa przeprowadzenie go w kilku największych szkołach, pod okiem komisji złożonych przede wszystkim z dyrektorów szkół. W największych salach gimnastycznych mogłoby pomieścić się nawet po kilkuset uczniów. Takimi salami dysponują np. SP 205 przy ul. Dąbrówki, zespoły szkół przy ul. Czajkowskiego, Czernika czy Stawowej. Ponad 4100 gimnazjalistów z różnych szkół, zostałoby przydzielonych do poszczególnych placówek, gdzie komisje będą nadzorować właściwy przebieg egzaminów.  Czytaj na kolejnym slajdzie
Łódź przygotowuje się do ewentualnego strajku nauczycieli, dla którego poparcie zadeklarowało ponad 90 procent szkół i przedszkoli.Biorąc pod uwagę prawdopodobny paraliż systemu opieki i edukacji najmłodszych, ustalono, że w mieście zostanie otwartych kilkanaście placówek, które zapewnią opiekę przedszkolakom oraz uczniom klas I-III szkół podstawowych. Taką decyzję podjął sztab kryzysowy, powołany przez wiceprezydenta Tomasza Trelę. - Będą to obiekty sportowe i instytucje kultury i już w tym tygodniu podamy ich listę oraz godziny funkcjonowania rodzicom – zapowiedział. - Musimy być gotowi, choć dotąd nie wiemy, ile placówek zostanie zamkniętych. Może okazać się, że mimo strajku, pojedyncze osoby będą w przedszkolach czy szkołach świadczyć opiekę nad dziećmi i wtedy tych dodatkowych miejsc nie będzie potrzeba aż tak dużo.Druga niezwykle istotna kwestia to egzamin gimnazjalny. W razie strajku, miasto rozważa przeprowadzenie go w kilku największych szkołach, pod okiem komisji złożonych przede wszystkim z dyrektorów szkół. W największych salach gimnastycznych mogłoby pomieścić się nawet po kilkuset uczniów. Takimi salami dysponują np. SP 205 przy ul. Dąbrówki, zespoły szkół przy ul. Czajkowskiego, Czernika czy Stawowej. Ponad 4100 gimnazjalistów z różnych szkół, zostałoby przydzielonych do poszczególnych placówek, gdzie komisje będą nadzorować właściwy przebieg egzaminów. Czytaj na kolejnym slajdzie
Łódź przygotowuje się do ewentualnego strajku nauczycieli, dla którego poparcie zadeklarowało ponad 90 procent szkół i przedszkoli.

Biorąc pod uwagę prawdopodobny paraliż systemu opieki i edukacji najmłodszych, ustalono, że w mieście zostanie otwartych kilkanaście placówek, które zapewnią opiekę przedszkolakom oraz uczniom klas I-III szkół podstawowych. Taką decyzję podjął sztab kryzysowy, powołany przez wiceprezydenta Tomasza Trelę.

- Będą to obiekty sportowe i instytucje kultury i już w tym tygodniu podamy ich listę oraz godziny funkcjonowania rodzicom – zapowiedział. - Musimy być gotowi, choć dotąd nie wiemy, ile placówek zostanie zamkniętych. Może okazać się, że mimo strajku, pojedyncze osoby będą w przedszkolach czy szkołach świadczyć opiekę nad dziećmi i wtedy tych dodatkowych miejsc nie będzie potrzeba aż tak dużo.

Druga niezwykle istotna kwestia to egzamin gimnazjalny. W razie strajku, miasto rozważa przeprowadzenie go w kilku największych szkołach, pod okiem komisji złożonych przede wszystkim z dyrektorów szkół. W największych salach gimnastycznych mogłoby pomieścić się nawet po kilkuset uczniów. Takimi salami dysponują np. SP 205 przy ul. Dąbrówki, zespoły szkół przy ul. Czajkowskiego, Czernika czy Stawowej. Ponad 4100 gimnazjalistów z różnych szkół, zostałoby przydzielonych do poszczególnych placówek, gdzie komisje będą nadzorować właściwy przebieg egzaminów.

- Wystąpiliśmy w piątek do Okręgowej Komisji Egzaminacyjnej z pytaniem, czy takie rozwiązanie w ogóle jest możliwe i zgodne z prawem – mówi Tomasz Trela. - Oczekujemy odpowiedzi i jeśli będzie ona pozytywna, będziemy wskazywać miejsca, informować rodziców, prosić dyrektorów o skompletowanie składu komisji egzaminacyjnych – słowem zrobimy wszystko, by egzamin mógł się odbyć.
Dyrektor OKE w Łodzi Danuta Zakrzewska pytanie miasta skierowała do Centralnej Komisji Egzaminacyjnej, gdyż nie posiada kompetencji, by decydować w takiej sytuacji. Jednak zgodnie z procedurami uczeń powinien zdawać egzamin w szkole, w której się uczy.
Strajk nauczycieli został zapowiedziany na 8 kwietnia i jest bezterminowy. Jednak wciąż nie wiadomo, ile osób w każdej placówce go podejmie, a ile pozostanie gotowych do podjęcia pracy.

Wiele osób – w tym związkowcy, samorządowcy, rodzice – wyrażało nadzieję, że rozmowy z rządem pozwolą strajku uniknąć. Jak na razie jednak nic na to nie wskazuje.

Oświatowe związki zawodowe rozważały propozycje, jakie 1 kwietnia przed południem przedstawił rząd. Wśród pięciu zaprezentowanych przez Beatę Szydło są: przyspieszenie podwyżki ze stycznia 2020 na wrzesień 2019, dodatkowe środki dla nauczycieli rozpoczynających pracę, skrócenie stażu dla nauczyciela stażysty, zmiany w ocenianiu przy awansie zawodowym oraz określenie minimalnej stawki dodatku za wychowawstwo (kilkaset złotych dla nauczyciela).
Związkowcy podkreślają, że to powtórzenie propozycji z lutego z małym wyjątkiem czyli skróceniem stażu dla nauczyciela stażysty do 9 miesięcy. Dlatego nie aprobują propozycji przedstawionych przez rząd. Rozmowy zostały przerwane do jutra do godziny 8.
Prezes ZNP Sławomir Broniarz, poinformował, że na razie nie ma przesłanek do dyskusji o powstrzymaniu się od strajku.
- Te postulaty, które położyliśmy na stole nie zostały przez stronę rządową skonsumowane, pozostaje nam więc liczyć na przełom w dniu jutrzejszym, mamy nadzieję, że strona rządowa dostrzega powagę sytuacji – powiedział.
Beata Szydło powiedziała, że związkowcy zaakceptowali cztery w pięciu propozycji. Rozbieżności dotyczą jednak wciąż wysokości podwyżek.
Oświatowa Solidarność poinformowała, że jeśli postulat 15 procent waloryzacji zostanie spełniony nie będzie robić problemów by podpisać porozumienie z rządem.

W negocjacjach uczestniczą między innymi: wicepremier Beata Szydło, minister edukacji narodowej Anna Zalewska, minister rodziny, pracy i polityki społecznej Elżbieta Rafalska, szef kancelarii premiera Michał Dworczyk oraz sekretarz stanu w Kancelarii Prezydenta Andrzej Dera. Stronę związkową reprezentują: prezes Związku Nauczycielstwa Polskiego Sławomir Broniarz, przewodnicząca Forum Związków Zawodowych Dorota Gardias i szef Sekcji Krajowej Oświaty i Wychowania NSZZ "Solidarność" Ryszard Proksa.

od 7 lat
Wideo

Uwaga na Instagram - nowe oszustwo

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na expressilustrowany.pl Express Ilustrowany