ŁKS znów chce się cieszyć się po inaguracji rundy jesiennej

W poprzednim sezonie ełkaesiacy zajęli szóste miejsce w ówczesnej grupie łódzko-mazowieckiej trzeciej ligi. Mieli nadzieję na znacznie więcej (przypomnijmy, że do ostatniej kolejki nie mogli być pewni utrzymania się), jest jednak faktem, iż po ligowym starcie się cieszyli. Niemal równo rok temu ŁKS pewnie pokonał bowiem w Raciążu Błekitnych 3:1 (3:0), tracąc gola dopiero w ostatnich sekundach spotkania. Bramki dla goście strzelili wówczas:Adam Patora (23), Mariusz Cichowlas (40) oraz Brazylijczyk Rodrigo (41).

Dla porównania w sezonie 2014/2015 ŁKS zremisował u siebie z GKS Targówek 1:1 (gola Łukasza Staronia).

Tym razem podopieczni trenera Marcina Pyrdoła mają pełne prawo myśleć o zainkasowaniu w Wołominie kompletu punktów. Dla wielu fachowców fakt, że to właśnie Huragan wyszedł zwycięsko z barażu z Victorią Sulejówej było naprawdę sporym zaskoczeniem.

ŁKS jeszcze nigdy nie rywalizował z drużyną z Wołominą, warto więc zrobić wszystko, żeby przeciwnicy zapamiętali łodzian.

Działacze zespołu z al. Unii oficjalnie poinformowali, że dopięli wszystkie szczegóły i pozyskali z Hutnika Kraków dziewiętnastoletniego Damiana Guzika. Prawy defensor jest wychowankiem klubu ze stolicy Małopolski. W seniorskim teamie zadebiutował w wieku 17 loat. W III lidze rozegrał 49 spotkań, pięciokrotnie pokonując bramkarzy. Z ŁKS ćwiczył od początku letniego okresu przygotowawczego. Ma status młodzieżowca, a tych nigdy zbyt wiele (wystarczy wspomnieć kłopoty łodzian w pewnym meczu jeszcze pod wodzą trenera Roberta Szwarca).

W ŁKS panuje coraz większy optymizm. Po wcześniejszym transferze Michała Michałka zanosi się na to, że na tą chwilę kadra zespołu wydaje się być zamknięta.