ŁKS. To się opłaciło. Przez cały tydzień trenowali stałe fragmenty gry

Autor trzeciego gola w Olsztynie Piotr Janczukowicz: Cały tydzień trenowaliśmy stałe fragmenty gry i wyglądało to dobrze. I fajnie, że mogliśmy strzelić dwie bramki właśnie ze stałych fragmentów.
Za zdobycie bramki muszę najpierw podziękować Pirulo, że podał piłkę do mnie. I w tej sytuacji jak to było widać dobrze się pokazałem. Cieszę, że mogłem dołożyć swoją cegiełkę do wygranej.

5 września o godz. 12.40 ŁKS podejmie Resovią.Czy tym razem w wyjściowej jedenastce łodzian pojawi się Piotr Janczukowicz, a nie Stipe Jurić?
Debiutancką bramkę w barwach ŁKS strzelił Bartosz Szeliga.

Obrońca na antenie Polsatu Sport: Taki był plan, żeby mocno wejść w to spotkanie. Wiedzieliśmy jak gra Stomil i jak gra się tutaj, w Olsztynie. Wiedzieliśmy też jaka jest liga i że nie jesteśmy w stanie przewidzieć jak potoczy się mecz. Bije się w pierś. W drugiej połowie niedokładnie podałem, środkowy pomocnik przeciął piłkę i mogło z tego być coś groźnego. Wkradł się nam taki moment i musimy to wyeliminować, bo lepiej dysponowana drużyna mogłaby to dzisiaj wykorzystać.

Oficjalny debiut zaliczył Jan Kuźma, który w 80 min. zmienił Macieja Wolskiego. Kuźma może był wartościowym zmiennikiem kontuzjowanego Mateusza Bąkowicza. Na debiut czekają też: Dariusz Gmosiński, Mikołaj Lipień i Mieszko Lorenc oraz bramkarze  Michał Kot oraz Aleksander Bobek przedłużył umowę do czerwca 2024 roku.
ŁKS pokonał w ligowym spotkaniu Stomil Olsztyn 3:0. To trzecie ligowe zwycięstwo łodzian. Miał w swoim składzie obrońców do zadań specjalnych. Łodzianie mogą mówić o... szczęściu, że do USA jeszcze nie wyjechał Jana Sobociński, który rozegrał jedno z lepszych spotkań w łódzkich barwach.