ŁKS. Taka jest prawda. Dla łódzkiej drużyny Pirulo jest... bezcenny

Łodzianie powinni uczyć się na własnych błędach, cho rudna jesienna pokazała, że tego nie robią.
Gdy łodzianie postawili na szybką, widowiskową, skuteczną grę ich kluczowym graczem był Dani Ramirez. Na transferze, którego wymusiły okoliczności (spadek oznaczał, że Hiszpan odejdzie za darmo)łodzianie zarobili podobno ogromne pieniądze, ale w grze zespołu wszystko się posypało.
Teraz, czego można być prawie pewnym, będzie podobnie. Klauzula wykupu Pirulo wynosi podobno 500 tysięcy euro. To spore pieniądze, których za transfery wewnątrzligowe płaci się rzadko, ale jak trwoga, że można spaść i stracić ekstraklasowe miliony, to warto sięgnąć po czołowego zawodnika zaplecza.

Fakty są jednoznaczne i nie podlegają dyskusji. Jesienią, tak najlepszym strzelcem jak i asystentem był Pirulo. Skrzydłowy ŁKS zanotował w pierwszej części sezonu pięć asyst i pięć razy trafiał do bramki przeciwnika

Po trzy asysty zaliczyli Michał Trąbka i Adrian Klimczak. Trzy bramki strzelił piłkarz, który zaczynał sezon w rezerwach czyli Maciej Radaszkiewicz. Hiszpan spędził na boisku 1329 minut, co daje mu drugie miejsce za Bartoszem Szeligą 1350 minut..
Ten transfer ciągle jest utrapieniem dla ŁKS. Mikkel Rygaard zostanie piłkarzem Hacken, ale będzie zarabiał po przeliczeniu mniej niż w ŁKS.
Wygląda na to, że łodzianie miesiąc w miesiąc do końca kontraktu będą musieli przelewać ponad 20 tysięcy złotych, choć ten będzie grał bardzo daleko kilometrów od naszego miasta.