ŁKS. Nowi piłkarze nie...podpierają ścian!

WYNIKI LOSOWANIA LOTTO

O godz. 16 na obiekcie przy al. Unii podejmą GKS Jastrębie. Piąty zespół rozgrywek zmierzy się z trzecim zespołem w tabeli. Jak na to nie patrzeć ligowy pojedynek na szczycie. Po zwycięskim meczu z Błękitnymi Stargard, mówiono, że stara kadra nie rdzewieje, a triumf (2:1) zapewnili drużynie ludzie, którzy walczyli w III lidze. Pojawiło się pytanie, czy transfery ŁKS są udane?

Moim zdaniem, bez nowych graczy punktów byłoby zdecydowanie mniej. ŁKS pokonał Gwardię Koszalin 1:0. Bramkę strzelił Jewgen Radionow, po precyzyjnym dośrodkowaniu Bartosza Widejki. Punkt w meczu z Gryfem Wejehrowo uratował Jewgen Radionow wykorzystując rzut karny podyktowany za faul na Krystianie Pieczarze. Kolejny punkt w Stalowej Woli uratował na trzy minuty przed końcem spotkania Łukasz Zagdański.

Dodajmy do tego, że do momentu kontuzji świetnie w środku pola radził sobie Tomasz Margol, który zaliczając wiele odbiorów, znakomicie odciążał defensywę. Gdy nowy pomocnik był na boisku ŁKS nie stracił żadnej bramki!
Jak widać z tej krótkiej analizy nowi piłkarze nie są w ŁKS do podpierania ścian, czy grania ogonów. Mają wpływ na postawę zespołu i końcowy wynik.

Nowi są zatem atutem ŁKS, podobnie jak waleczność całej drużyny i jej dobre przygotowanie fizyczne do meczów. Łodzianie w końcówkach spotkań osiągają przewagę nad rywalami. Trenerski nos też jest... atutem zespołu. Zmiany dokonywane przez Wojciecha Robaszka wychodzą ŁKS na dobre. Ludzie wprowadzani na boisko, zmieniają obraz gry, zdobywając ważne bramki, przynoszące bezcenne punkty.