ŁKS jedzie po jedenaste zwycięstwo

Stanie się tak, jeżeli rezerwy Legii Warszawa nie pokonają w Radomiu lidera, Radomiaka, co jest przecież wielce prawdopodobne. Jeśli wszystko pójdzie po myśli ŁKS, podopieczni trenerów Marka Chojnackiego i Dariusza Bratkowskiego awansują z szóstego na piąte miejsce.

Z pewnością jest spora szansa na sukces, zwłaszcza że w ŁKS nastroje znacznie się poprawiły po pokonaniu Warty Sieradz (3:0).

Ełkaesiacy muszą zapomnieć o majowym długim weekendzie i skupić się na pracy. W środę po południu ćwiczyli na obiekcie Orła przy ul. 6 Sierpnia, podobnie będzie dzisiaj. Natomiast w piątek i sobotę drużyna ma już trenować przy al. Unii, a do Warszawa wyjedzie w dniu meczu.

Wiadomo, że do dyspozycji sztabu szkoleniowego nie będzie Oskara Szumera i Rafała Krysiaka (są w trakcie rehabilitacji), a Dominik Głowiński leczy uraz. Inna sprawa, że żaden z nich nie mógłby liczyć na wybiegnięcie na boisko przy ul. Konwiktorskiej. Nikt nie pauzuje za żółte kartki. Problemy zdrowotne ma Kamil Cupriak, jest jednak pod opieką lekarzy.

Arbitrem meczu w stolicy będzie Artur Mital. Sędzia z Ciechanowa nie prowadził jeszcze meczu łodzian, w tym sezonie miał już za to do czynienia z polonistami. Nie wspominają go miło, ulegli bowiem wówczas Pogoni w Grodzisku Mazowieckim 1:2.

Spośrod spotkań 27. kolejki III ligi dwa mecze odbędą się już w piątek. Sokół podejmie w Aleksandrowie Łódzkim WKS Wieluń (godz. 17) i interesuje go wyłącznie zwycięstwo. Może ono pozwolić zespołowi trenera Michała Bistuły na awans w tabeli. Z kolei Pilica zmierzy się w Białobrzegach ze Startem Otwock (14.30).