MKTG SR - pasek na kartach artykułów

ŁKS. Grzegorz Krysiak apeluje w sprawie Oskara Koprowskiego. Co się stało?

Jan Hofman
Jan Hofman
Grzegorz Krysiak
Grzegorz Krysiak
Piłkarze ŁKS nie utrzymali się w ekstraklasie.

Bardzo ważne zdanie po meczu ze Stalą Mielec wypowiedział Grzegorz Krysiak. Mistrz Polski z ŁKS z 1998 roku denerwuje się, gdy słyszy pewne opinie.

- Dochodzą do mnie głosy, że niektórzy z fanów próbują stawiać krzyżyk na Oskarze Koprowskim - mówi Krysiak. - Słychać głosy, że waleczny pomocnik nie pasuje do drużyny ŁKS. Chcę zatem przypomnieć, że kiedy ja pojawiłem się przy al. Unii, też dochodziły do mnie głosy, że nie pasuję do tej drużyny. To mnie tylko zmobilizowało do jeszcze intensywniejszej pracy. Dostałem swoją szansę i zostałem w ŁKS na... blisko dziewięć lat.

Łódzki klub potrzebuje zawodników z takim sercem do walki, tak zaangażowanych w sprawy drużyny. Trzeba dać Koprowskiemu szansę, pokazać, że liczy się na niego, a na pewno odwdzięczy się bardzo dobrą grą!

Warto przypomnieć, że Krysiak znany był z tego, że nigdy nie odstawiał nogi, a starcie z nim bark w bark niejeden przeciwnik kończył na murawie lub opłacił siniakami. Nic zatem dziwnego, że widząc w Krysiaku „walczaka” kibice głośno skandowali: „Grzesio, nasz chuligan!”. Poza boiskiem był jednak człowiekiem bardzo skromnym i stonowanym, a jednocześnie koleżeńskim, służącym zawsze dobrą radą i pomocą. Takich ludzi warto słuchać, bo oni przeplatankę mają w sercu!

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

STUDIO EURO PO HOLANDII

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na expressilustrowany.pl Express Ilustrowany