Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Lekka atletyka. Wysoko zawiesiliśmy poprzeczkę wymagań

pas
Lekkoatletyka to jedna z nielicznych polskich dyscyplin sportu, przy której można postawić wielki plus.

Koronnym tego dowodem było osiem medali zdobytych na mistrzostwach świata: Anita Włodarczyk rzut młotem (złoto), Malwina Kopron rzut młotem (brąz), Adam Kszczot bieg na 800 metrów (srebro), Piotr Lisek skok o tyczce (srebro), Paweł Fajdek rzut młotem (złoto), Wojciech Nowicki rzut młotem (brąz), Kamila Lićwinko skok wzwyż (brąz), Małgorzata Hołub, Iga Baumgart, Aleksandra Gaworska, Justyna Święty sztafeta 4x400 metrów (brąz). Taki dorobek pozwolił nam zająć ósme miejsce w klasyfikacji medalowej i czwarte w punktowej.
Lech Leszczyński prezes AZSA Łódź i prezes OZL: Piotr Lisek niebotycznym skokiem o tyczce na wysokość 6 metrów w hali na początku sezonu wysoko zawiesił poprzeczkę wymagań. Każdymi kolejnymi sukcesami ta poprzeczka wędrowała coraz wyżej. Kulminacja nadeszła na mistrzostwach świata. I teraz potrzeba naprawdę bardzo dobrej tyczki, żeby tę niebotyczną wysokość utrzymać w 2018 roku.
Największe sukces mieliśmy w rzutach.
To prawda, przy okazji wielki szacunek za piękne wyniki dla Roberta Urbanka. Trzeba jednak zauważyć, że długo nie mieliśmy konkurencji, a tymczasem świat zaczął rzucać, dostrzegając tu szanse na medale.
Konkurencja będzie wzrastać podobnie jak kontrola dopingowa.
Minister Bogdan Bańka chce, żeby ludzie złapani na dopingu, nie mieli prawa pełnić żadnych funkcji w sporcie do końca życia. Za konsekwentną walką z dopingiem jest choćby Szymon Ziółkowski.Pawła Fajdka sprawdzają tyle razy, że mi go czasami żal, ale... wszyscy prawdziwi miłośnicy lekkiej atletyki są za absolutną czystością naszego sportu.
Na razie jest jednak bardzo dobrze.
Zgadza się, choćby w młocie kobiet, gdzie gonimy sami siebie. Znakomicie z przytupem weszła na światowy poziom Malwina Kopron i depcze po piętach Anicie Włodarczyk. W oszczepie jest Malwina Witek z którą wiążemy wielkie nadzieje.
A inne konkurencje?
W skoku wzwyż kobiet nie widać zawodniczki, która mogłaby skutecznie rywalizować Kamila Lićwinko. Nasza Aleksandra Lewandowska skacze już na europejskim poziomie, na poziom światowy musi jeszcze popracować.
Wśród mężczyn jest Sylwester Bednarek.
To fenomen, przykład siły charakteru i determinacji. Zawsze wspierał go wspaniale Artur Partyka, który po kolejnej fatalnej kontuzji mówił z przekonaniem: Bednarek to twardy facet, wróci mocniejszy, będzie błyszczał i się nie pomylił. Wielki szacun dla zawodnika. Uzyskać 233 m to jest coś wielkiego, wspaniałego.
Kto by się spodziewał, że nasze panie będą biegać tak szybko na 400 metrów.
Nastąpiło odrodzenie konkurencji, a przecież w niej mocno kulało. Te sześć wspaniałych dziewczyn to nasze złotka.
Dla mnie jednym z największych bohaterów sezonu jest Adam Kszczot.
Gdy spojrzeć na gołe wyniki, to Adama nie ma w pierwszej trójce. Kenijczycy na mitingach są wspaniali. Na wielkich imprezach biega się jednak na miejsca, a nie na wynik. Kszczot pokazał, że na 800 m sukcesy osiąga się glową, taktyką, myśleniem.
Mógł zdobyć złoty medal?
Kilkanaście razy oglądałem jego niesamowity bieg na mistrzostwach świata. Gdyby przyjął inną taktykę, mógł zostać prześcignięty. Zrobił wszystko perfekcyjnie. To prawdziwy heros. Nie brakuje tu młodych zdolnych zawodników, w tym naszego Mateusza Borkowskiego. To cieszy.
Nie wszędzie jednak jest dobrze.
To prawda. Wielki zawód to... piasek skok w dal, trójskok. Jedynaczka Anna Jagaciak Michalska to za mało. Nasz Karol Hoffmann jest niestety chimeryczny. Tu czeka nas ogromna pracę.
Jest jakaś nadzieja?
Jest. Cieszę się, że szkoleniową szansę dostali Aneta Sadach i Paweł Zdrajkowski, którzy uczyli się fachu u ludzi ze światowego szkoleniowego topu Leszka i Zdzisława Lipińskich. Mają zatem warsztat i dają nadzieję.
Nie mamy sprintu mężczyzn.
To prawda i wielkiej poprawy niw widać. ale... Tokio czeka na naszego czterystumetrowca Kajetana Duszyńskiego, wychowanka Krzysztofa Węglarskiego.Myślę, że nasza sztafeta ma szansę na olimpijski finał. Szansę na występ w Tokio ma też na biegającą krótsze dystanse Kamila Zagajewska.
Skąd się biorą nasze sukcesy?
Dobrze szkolimy, nie gubimy talentów. W Europie są cztery wielkie lekkoatletyczne teamy, w tym my. Może do tego grona dołączyć Rosja, gdy wróci do zmagań po dyskwalifikacji.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na expressilustrowany.pl Express Ilustrowany