Lek na cholesterol odebrał łodziance możliwość chodzenia! Ma wielkiego pecha. Musiała go odstawić. AKTUALIZACJA
Minister o nich nie pamiętał
W Polsce od 1 do 4 proc. chorych leczonych z powodu wysokiego stężenia cholesterolu i stosujących statyny nie toleruje tego leku. Od 2015 r. dostępny jest nowoczesny lek - miesięczna kuracja kosztuje 2,5 tys. zł - który mogą przyjmować zarówno pacjenci, którzy są leczeni statynami, ale efekty takiego leczenia nie są wystarczające, jak i ci, którzy - tak jak nasza Czytelniczka - statyn nie tolerują. Lek skutecznie hamuje proces miażdżycowy i powoduje cofanie się patologicznych zmian w naczyniach.
Wiosną tego roku Ministerstwo Zdrowia uruchomiło specjalny program lekowy dlachorych, u których leczenie statynami nie przynosi efektów. Nie objął on pacjentów całkowicie nietolerujących statyn, czyli reagujących nanie tak jak Danuta Żyźniewska. W naszym województwie do tej pory do tego programu zakwalifikowało się zaledwie 5 chorych. Środki są zarezerwowane na leczenie znacznie większej liczby pacjentów. Jeśli nie zostaną wykorzystane, wrócą do systemu.
- Cieszymy się, że ten program lekowy jest, ale kwalifikuje się do niego garstka pacjentów w skali kraju - mówi prof. Marlena Broncel, kierownik Kliniki Chorób Wewnętrznych i Farmakologii Uniwersytetu Medycznego w szpitalu im. Biegańskiego, która leczy paacjentów nowoczesnym lekiem w ramach programu lekowego.
- Mam dwie pacjentki, które powinny otrzymywać ten lek, ale nie kwalifikują się doprogramu. System zostawił je samym sobie, narażając je na śmierć lub wiążącą się z chorobą niepełnosprawność.
Lekarze napisali do ministra zdrowia, prosząc o zmianę kryteriów kwalifikacji do programu lekowego, tak, aby mogli z niego korzystać chorzy, którzy całkowicie nie tolerują statyn. Czy minister uzna, że życie i zdrowie pacjenta warte jest 2,5 tys. zł miesięcznie?