Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Latem można zaprzestać dokarmiania miejskich gołębi

(mr)
Dokarmianie gołębi sprzyja ich nadmiernemu rozmnażaniu. Latem rzucania okruchów chleba, bułki czy ziarna można zaprzestać bez szkody dla ptaków.
Dokarmianie gołębi sprzyja ich nadmiernemu rozmnażaniu. Latem rzucania okruchów chleba, bułki czy ziarna można zaprzestać bez szkody dla ptaków. Janusz Kubik
W wakacje karmienie miejskich gołębi jest jedną z atrakcji zwiedzania zabytkowych miejscowości i miast, np. spaceru po krakowskim rynku.

Ale coraz częściej słychać apele o powstrzymywanie się od rzucania ptakom okruchów chleba czy bułek. Dokarmianie, zwłaszcza latem, jest zbędne, gdyż o tej porze roku nie mają problemów ze znalezieniem pokarmu, chociażby w przepełnionych koszach na śmieci, w których leżą resztki jedzenia pozostawione przez turystów.
Dokarmianie powoduje nadmierne rozmnażanie się tych ptaków, których odchody niszczą zabytkowe budynki. Z takim problemem boryka się Paryż, gdzie w pobliżu katedry Notre Dame czasami gromadzą się nawet setki dobrze odżywionych ptaków. Straty ponoszą także restauratorzy, właściciele barów, punktów usługowych.
Ptasimi odchodami upstrzone są szyldy, parapety, elewacje. Służby sanitarne ostrzegają, że ci przedstawiciele awiafauny mogą roznosić choroby, m.in. ptasią gruźlicę, salmonellozę czy boreliozę, bytują na nich pasożyty, np. wszy, pchły czy kleszcze.
Czy wobec tego latem zaprzestać dokarmiania gołębi, przyzwyczajonych do pomocy ludzi?
– Na pewno ptaki nie umrą z głodu, dadzą sobie radę, znajdą jedzenie chociażby na śmietnikach, z których wiele jest wciąż otwartych. Jest to łagodny sposób na ograniczenie rozmnażania się tego gatunku – zgadza się dr Tomasz Janiszewski, ornitolog z Uniwersytetu Łódzkiego. Słychać także opinie, że dokarmianie miejskich gołębi bardziej im szkodzi, niż pomaga. Przejedzone stają się ociężałe, ospałe, nie nadążają uciekać przed samochodami, które je rozjeżdżają.
– Byłbym ostrożny w formułowaniu takich sądów. Na wiejskich drogach widzi się rozjeżdżone jaskółki i wróble, a ich przecież nikt nie dokarmia. Nie znają takiego zagrożenia. Natomiast gołębie nie przejadają się jak ludzie. Po prostu nie są płochliwe, nie boją się. To cena, jaką płacą za życie w mieście – dodaje dr Tomasz Janiszewski.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na expressilustrowany.pl Express Ilustrowany