Przypomnijmy, że ostatnio, podczas zawodów Enea Cup w Bydgoszczy, górą na tym dystansie był Kszczot, który pokonał swego rywala, a równocześnie przyjaciela, w doskonałym czasie, piątym na świecie, 1.44.30.
W kilka dni później Lewandowski zrewanżował się Kszczotowi wymazując jego rekord Polski w biegu na 1000 m podczas mityngu w Rabacie (Maroko) czasem 2.15.76.
- Składam Marcinowi z tej okazji serdeczne gratulacje, jak on mnie po zakończonym biegu w Bydgoszczy - mówi Kszczot, z którym rozmawialiśmy w czasie przerwy w jego zajęciach na Politechnice Łódzkiej. - Bieg na 1000 m nie jest dystansem olimpijskim i start w tej konkurencji traktować należy jako dodatek szkoleniowy. Nie traktuję też naszej rywalizacji na niedzielnym mityngu w Krakowie jako jakiegoś szczególnie ważnego wydarzenia. O tym kto wygra, zadecyduje dyspozycja dnia.
Najważniejszy w tym sezonie będzie start, na przełomie sierpnia i września, w lekkoatletycznych mistrzostwach świata w Daegu. I dlatego chcę przygotować się do nich bardzo starannie pod opieką mego trenera Stanisława Jaszczaka.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Ksiądz ze "Złotopolskich" wybrał sutannę, bo kochał się w mężczyźnie?!
- Porwała Mateuszka w "M jak Miłość". Nieznana historia Joanny Kasperskiej
- Aktorka Lena Góra prawie pokazała widowni obnażony dekolt! To działo się na scenie
- Maffashion i Michał mają wspólne plany po "TzG". To sporo mówi o ich relacji