4 z 23
Poprzednie
Następne
Księga skarg i zażaleń w PRL-u. Kasjerka robiła manikurę, parówki wyparowały, a klient musi się wyszumieć. Zobacz wpisy z ksiąg
Ekspedientka podaje klientce czekoladę w PRL-u/zdjęcie ilustracyjne
Byłam w godzinach 10:00, 10:30, 11:00 oraz 11:40. Wciąż brak chleba. To samo w sklepie sąsiednim. Za to w zeszycie, w którym piszę, gnieździło się kilka prusaków. Marta S. (Skarga z 1982 roku)