MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Krzysztof Sachs: - Widzew - klubem, który jest w dramatycznej sytuacji finansowej

Redakcja
Kibice Widzewa mają powody do niepokoju
Kibice Widzewa mają powody do niepokoju archiuwm
Widzew dostał licencję, ale jednocześnie został objęty nadzorem finansowym oraz zakazem transferowym.

Powody takiej decyzji oraz mechanizm działania zakazu transferowego wyjaśnił przewodniczący Komisji Licencyjnej - Krzysztof Sachs.

- Bardzo wiele wątpliwości i dyskusji budziła kwestia tego, że Widzew Łódź znajduje się w stanie upadłości układowej. Ta procedura nie jest łatwa do przejścia dla klubu, a poza tym trzeba pamiętać, że jeśli ona się nie powiedzie, to kończy się upadłością likwidacyjną, a to jest wtedy koniec klubu. Pojawiła się obawa, że jeśli Widzew udowodni, że można uchronić się poprzez stan upadłości układowej od spłaty zaległości, to zaraz wszystkie kluby będą w upadłości układowej i nikt nikomu nie będzie płacił. To bardzo duże uproszczenie, bo to nie jest łatwa procedura, a przy tym jest ryzykowna. Komisja Licencyjna doszła do wniosku, że klub, który znajduje się w tak nadzwyczajnym stanie, w stanie - powiedziałbym - obiektywnego czy nawet sądowego potwierdzenia dramatycznej sytuacji finansowej, nie powinien mieć prawa do zaciągania nowych zobowiązań, przede wszystkim w stosunku do piłkarzy - wyjaśnia Sachs, a publikuje jego wypowiedź widzewiak.pl

- W tej sytuacji zastosowaliśmy dwa instrumenty, które składają się w logiczną całość. Jednym z nich jest kara regulaminowa
zakazu transferów. Widzewowi nie wolno kupić zawodnika od innego klubu. Ale dzisiaj większość przypadków, w których piłkarze zmieniają kluby, są związane z tym, że mają oni kartę na ręku. Stwierdziliśmy zatem, że powinno być też ograniczenie prawa do rejestracji zawodników. Nikt nie zamierza tego Widzewowi zupełnie zakazać, bo wtedy klub mógłby mieć problem ze skompletowaniem składu. Widzew ma na okres roku zakaz zatrudnienia zawodników, których średnie miesięczne wynagrodzenie przekracza 5000 złotych brutto. Jeśli Widzew przesunie zdolnego juniora do pierwszego zespołu i zdecyduje się mu płacić 3000 złotych brutto, to może to zrobić. Zakaz jest na okres roku, bo to maksymalny okres, na jaki Komisja Licencyjna może nakładać sankcje. Za rok możemy zakaz przedłużyć, ale też możemy go w każdej chwili skrócić, jeśli Widzew wywiąże się z układu" - podkreślił.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na expressilustrowany.pl Express Ilustrowany