Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kolizja z łosiem. Pan Piotr nie może wyegzekwować odszkodowania

(hel)
Jeśli nie chce dobrowolnie wypłacić rekompensaty, poszkodowany ma prawo wystąpić z powództwem do sądu. Jednak musi pamiętać, że to on będzie musiał udowodnić, że doszło do jakiegoś zaniedbania. Zdjęcie ilustracyjne.
Jeśli nie chce dobrowolnie wypłacić rekompensaty, poszkodowany ma prawo wystąpić z powództwem do sądu. Jednak musi pamiętać, że to on będzie musiał udowodnić, że doszło do jakiegoś zaniedbania. Zdjęcie ilustracyjne. Archiwum
Miałem kolizję z łosiem i nie mogę wyegzekwować odszkodowania za uszkodzony samochód - żali się Piotr Sawicki z Suwałk. - Zarządca drogi odsyła mnie do marszałka, a ten do myśliwych, którzy również umywają ręce.

Do kolizji z udziałem zwierzęcia doszło dwa miesiące temu na drodze wojewódzkiej, wiodącej z Augustowa do Suwałk.

- Łoś wybiegł z lasu na drogę, wprost pod koła auta - opowiada suwalczanin. - Na szczęście jechałem dość wolno, więc nie wylądowałem w rowie. Zwierzę też chyba przeżyło uderzenie, ponieważ uciekło do lasu. Ale samochód został zniszczony. Na naprawę musiałem wydać około dwóch tysięcy złotych.

Sawicki mówi, że instytucje, do których drzwi pukał i prosił o pomoc w pokryciu kosztów wymiany zderzaka i malowania części pojazdu, odesłały go z kwitkiem.

- Twierdzą, że za łosie nie ponoszą żadnej odpowiedzialności - dodaje. - A dlaczego ja mam z ich powodu tracić? Rozumiem, że do stłuczki doszłoby na leśnym trakcie. Ale ja poruszałem się drogą publiczną!

Anna Idźkowska, rzecznik prasowy wojewody podlaskiego, wyjaśnia, że sprawa nie jest taka prosta. Zacząć należy od tego, że jeśli przez drogę wiedzie szlak migracyjny zwierząt łownych, to zarządca trasy musi ją właściwie oznakować.

- W sytuacjach, gdy z powodu zaniedbań dojdzie do kolizji drogowej to poszkodowany może kierować roszczenie do podmiotu, który nie wywiązał się ze swoich obowiązków. Np. nie ustawił znaków informacyjnych, mimo że wiedział o istnieniu szlaku migracyjnego - wyjaśnia.

Jeśli nie chce dobrowolnie wypłacić rekompensaty, poszkodowany ma prawo wystąpić z powództwem do sądu. Jednak musi pamiętać, że to on będzie musiał udowodnić, że doszło do jakiegoś zaniedbania.

- Dotychczasowe obserwacje wskazują również, że poszkodowani w wypadkach drogowych mogą próbować korzystać także z innych sposobów rekompensaty - dodaje Idźkowska. - Mogą występować z roszczeniem do Skarbu Państwa, który odpowiada za szkody wyrządzone przez zwierzęta objęte całoroczną ochroną.

Póki co, łoś jest jedynym zwierzęciem wskazanym w rozporządzeniu ministra środowiska jako chronione.

- Jeśli szkoda powstała wskutek polowania czy nagonki, rekompensaty należy domagać się od Polskiego Związku Łowieckiego lub firmy, która polowanie organizowała - precyzuje rozmówczyni. - Obecnie członkowie PZŁ są ubezpieczeni, więc dochodzenie odszkodowań jest w znacznym stopniu ułatwione.

Oto kolejne zdjęcia z archiwum Gazety Współczesnej. Czy kiedyś na drogach było bezpieczniej? Wcale nie. Zobacz zdjęcia z wypadków z całego regionu.

Kiedyś na drogach było bezpieczniej? Wypadki na archiwalnych...

Zderzenie z łosiem na ul. Popiełuszki w Białymstoku

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Kolizja z łosiem. Pan Piotr nie może wyegzekwować odszkodowania - Gazeta Współczesna

Wróć na expressilustrowany.pl Express Ilustrowany