Kogo powinni pozyskać działacze Widzewa już najbliższej zimy?

Wiadomo, że tym razem nie będą aż tak liczne, jak miało to miejsce w kilku poprzednich okienkach transferowych, ale jednak nastąpią. Kibice zespołu, którym od niespełna pół roku opiekuje się trener Marcin Kaczmarek, zastanawiają się, czy wkrótce będą głośne ruchy kadrowe.

Nie jest odkryciem, że niemal na pewno nie będzie żadnej zmiany między słupkami. Na razie pewne miejsce w widzewskiej bramce ma Wojciech Pawłowski, a na swoją szansę wciąż czeka Patryk Wolański.

Nieco inna sytuacja jest w defensywie. Na ten moment sytuacja na jej obu bokach wydaje się być zapezpieczona, ale możemy usłyszeć o roszadach na środku. Zwłaszcza, jeśli faktycznie nowego pracodawcę znajdzie sobie Sebastian Zieleniecki (ostatnio musiał się zadowolić rolą rezerwowego).

W pomocy Kaczmarek na pewno myśli o pozyskaniu skrzydłowego. Nie wiadomo przecież w jakiej dyspozycji będzie po wyleczeniu poważnej kontuzji Daniel Mąka, a dyspozycja innych graczy na pozycjach bocznych pomocników mocno „falowała”. Jest także szansa na zmiany w środku pola (jeśli odejdą Łukasz Zajdler i Marcel Gąsior).

W ataku dowodzonym przez Marcina Robaka, raczej zmian być nie powinno.

Przypomnijmy, że w miniony piątek działacze czterokrotnego mistrza Polski ogłosili nazwisko pierwszego nowego zawodnika, z którym podpisali umowę po zakończeniu jesiennych zmagań o punkty. Mowa o siedemnastoletnim napastniku (choć może także występować w drugiej linii) Robercie Prochowniku. Wydaje się jednak, że akurat najbliższej wiosny będzie mu ciężko wywalczyć sobie miejsce w wyjściowej jedenastce.