Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kierowcy montują kamery w samochodach... dla drogówki

(ls)
– Taka kamerka kosztuje ok. 400 zł – mówi pan Adam.
– Taka kamerka kosztuje ok. 400 zł – mówi pan Adam. Paweł Łacheta
Zmotoryzowani łodzianie coraz częściej kupują ostatnio kamery, rejestrujące sytuację podczas jazdy. Głównie po to, by zabezpieczyć się przed ukaraniem w związku z drogową kraksą czy inną zagrożoną mandatem sytuacją.

Wypadek Paula Walker- FILM z monitoringu

– Często korzystamy z nagrań, gdy uczestnicy przedstawiają odmienne wersje wydarzenia. Zapis z karty zabezpieczamy wówczas jako materiał dowodowy – mówi mł. asp. Marzanna Boratyńska z Wydziału Ruchu Drogowego Komendy Miejskiej Policji w Łodzi.
– Dzięki kamerze nie musiałem płacić 500-złotowego mandatu – opowiada Mieczysław Świeboda, łódzki taksówkarz. – Podczas Półmaratonu Łódzkiego policjant przepuścił mnie przez zablokowaną drogę, a później zatrzymali strażnicy miejscy i chcieli ukarać. Ale udowodniłem im, że miałem pozwolenie.
Nagranie powinno być przekazane drogówce na miejscu. Dostarczone po fakcie wymaga weryfikacji.

Kierowca bmw pali gumę i wznieca pożar - FILM

– Zdarza się, że ktoś przynosi nagranie, na którym widać, jak inny pojazd przejeżdża na czerwonym świetle, wymusza pierwszeństwo, nie przepuszcza pieszych na pasach… Taka osoba musi złożyć zawiadomienie o możliwości popełnienia wykroczenia, a my musimy sprawdzić, czy zapis nie przechodził korekty – wyjaśnia mł. asp. Boratyńska.
– Sprzedajemy około 50 kamer samochodowych w miesiącu – informuje Adam Latosiński ze sklepu z urządzeniami elektrycznymi w Galerii Łódzkiej. – Karta pamięci takiego urządzenia starcza na blisko sześć godzin filmowania, po czym automatycznie nagrywa od początku.
Ceny kamer samochodowych zaczynają się już od 130 zł, ale sprzęt dobrej jakości kosztuje 400 – 500 zł. Droższa kamera nagrywa w HD, ma czujnik zmierzchowy, dzięki czemu nagranie jest ostre po zmroku, a także czujnik wstrząsu i ruchu.
Trzeba pamiętać, że kamery samochodowe po około dwóch godzinach rozładowują się i trzeba je zasilać, korzystając z gniazdka samochodowego, tego samego, w którym ładujemy GPS. Zatem jeśli korzystamy z nawigacji, musimy zaopatrzyć się w rozgałęźnik.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na expressilustrowany.pl Express Ilustrowany