1/3
– Mogę krzaki wykopać, przestać kosić trawę i niech się zarząd martwi o ten teren. – Za to, że zrobiłam tu porządki, powinni mi raczej podziękować, a nie zmuszać do dodatkowych opłat.
2/3
– Władze ogrodu powiększyły mój teren o 70 metrów kwadratowych, chociaż tego nie chciałam – opowiada Janina Piwowarska.
3/3
Tu, gdzie stoi pani Janina, była zawsze granica działki. Potem powiększono ją o fragment, który kobieta ma za plecami, każąc jej płacić za dodatkowy teren.