Wyznanie zawodniczki MMA, łodzianki Karoliny Ow[/b]czarz: Malutki powrót do przeszłości. Gościnnie poszłam porzucać ciężarami do Vera Sport , czyli miejsca, gdzie trenowałam przez długi czas boks ponad 10 lat temu. Klub i miejsce mojego ówczesnego zamieszkania to skrajnie dalekie punkty na mapie Łodzi.
I tak dziś, zerkając na ten przystanek, na którym spędziłam wiele godzin, czekając na spóźnione autobusy przypomniały mi się czasy, kiedy jako jedyna po szkole nie zostawałam ze znajomymi, tylko brałam pod pachę torbę treningową, która była zawsze przy mnie i pędziłam na trening.
Przesypianie przystanków, dużo przesiadek, bieg na kolejny tramwaj, czy autobus. Kiedyś (latem) tak biegłam w klapkach, że kopnęłam w wystający na Dworcu Kaliskim pręt, ale było mało czasu, żeby zerknąć w dół i dopiero w klubie zobaczyłam, że palec jest złamany i wygięty totalnie w drugą stronę...
Jedyne co mogę powiedzieć po latach było warto. Sport nie tylko rozwija nas fizycznie, ale kształtuje charakter, bycie sumiennym i wytrwałym człowiekiem. Mam nadzieję, że urzekła Was moja historia.
Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Kaźmierska wróci za kraty? Mecenas Kaszewiak mówi, dlaczego tak się nie stanie
- Czyżewska była polską Marilyn Monroe. Dopiero teraz dostała kwiaty na grób
- Co się dzieje z Sylwią Bombą? Drobny szczegół totalnie ją odmienił [ZDJĘCIA]
- Olbrychski nie przypomina dawnego amanta "Jest jak Kopciuszek po dwunastej w nocy"