Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kapitan piłkarskiego zespołu Widzewa Patryk Stępiński przed spotkaniem z Radomiakiem

Bartosz Kukuć
Bartosz Kukuć
Za oknami mamy wprawdzie zimową aurę, jednak zanosi się na to, że atmosfera na stadionie przy al. Piłsudskiego w Łodzi będzie w sobotni wieczór niezwykle gorąca. O godzinie 17.30 występujący w ekstraklasie piłkarze Widzewa rozpoczną tam bowiem mecz z Radomiakiem Radom. Stawka tego spotkania jest niebagatelna. W wypadku zwycięstwa łodzianie zadomowią się w górnej połowie ligowej tabeli.

Z dziennikarzami spotkał się kapitan widzewiaków Patryk Stępiński.

Moment, kiedy nie grałem był trudny, ponieważ w Widzewie po powrocie byłem podstawowym zawodnikiem i kapitanem zespołu. Zdawałem sobie jednak sprawę z tego, że muszę pracować na treningach i czekać na swoją szansę. Zazwyczaj, jeżeli się nie jest podstawowym wyborem, to taką szansą są kartki czy kontuzje. W piłce tak to właśnie wygląda, że pech jednego zawodnika jest okazją dla drugiego. Taka sytuacja miała miejsce przed starciem z Ruchem Chorzów, kiedy Mato Milos pauzował za żółte karki. Poza meczami pucharowymi to była dla mnie taka pierwsza możliwość wyjścia w pierwszej jedenastce po dłuższej przerwie - powiedział defensor

Po spotkaniu z Ruchem Chorzów dostałem pytanie o Lecha i odpowiedziałem na nie, że jedziemy tam zdobyć trzy punkty i będzie to bardzo istotny mecz w kontekście końcówki rundy. Dokładnie tak się stało - pojechaliśmy i wygraliśmy. Teraz są dwie drogi i w tygodniu jako zespół zwróciliśmy na to uwagę. Jedna jest taka, zadowolić się tym, że wygraliśmy z Lechem, wszystko jest fajnie i my już swoje zrobiliśmy. Druga taka, żeby na tym zwycięstwie zbudować się jeszcze bardziej i zdobyć maksymalną liczbę punktów do końca roku. Mecz z Lechem był za trzy punkty, tak samo jak ten z Radomiakiem - dodał kapitan łodzian

W Radomiaku zmienił się trener, ale bez względu na to, kto będzie szkoleniowcem i który zawodnik wyjdzie na boisko, skupiamy się na tym, co my chcemy zrobić. Tak też trenujemy. Analizujemy oczywiście przeciwnika, zwracamy uwagę na jego mocne strony, jednak to od nas zależy, jak ten mecz będzie przebiegał - zakończył Stępiński

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na expressilustrowany.pl Express Ilustrowany