Relacjonuje Jarosław Piechota: - 25 maja zapowiadał się dla mnie aktywnie. Rano o godz. 11.25 start w Warszawie na najwyższy budynek Unii Europejskiej, liczący 53 piętra, 1382 schody, 230 m. w pionie. Udało mi się pokonać w 11 minut 27 sekund, czyli gorzej od pierwszej edycji (11:00) ale lepiej od zeszłorocznej. Fakt, nie biegłem na 100 procent możliwości, chociaż w głowie kiełkowało, aby zbić te 11 minut. Wiedziałem jednak, że o 19:00 czeka mnie kolejny start. Tym razem w Łodzi na flagowym Biegu Ulicą Piotrkowską, który potraktowałem jako tzw. roztruchtanie po schodach, bo te biegi mocno wchodzą w mięśnie. Zameldowałem się na mecie z czasem 49:29, czyli całkiem przyzwoitym, mimo że rekord życiowy na tym dystansie mam ustanowiony na ok 37 minut. Ogólnie jestem bardzo zadowolony z wyników, dawno już nie miałem tak aktywnego dnia (mimo, że jeszcze parę lat temu było to normą). A endorfiny z takiego dnia dodają mocy i przede wszystkim motywacji do działania - kończy Jarosław Piechota.
Czekamy na kolejne osiągnięcia!
![emisja bez ograniczeń wiekowych](https://s-nsk.ppstatic.pl/assets/nsk/v1.221.5/images/video_restrictions/0.webp)
Grosicki kończy karierę, Polacy przed Francją czyli STUDIO EURO odc.5
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Tak mieszka Agnieszka Hyży z rodziną. Beże, beże i jeszcze trochę beżu. Jak w niebie?
- Pazura ma córkę w wieku swojej żony! Otworzył się na temat jej trudnego dzieciństwa
- Styl Lewandowskiej to porażka? Projektant przyrównał ją do "BAZAROWEGO MANEKINA"
- Artur Żmijewski gra na nosie Tomaszowi Karolakowi? Zobaczcie, jak teraz wygląda