Jan Tomaszewski ukarany za... prostaka. Musi przeprosić Smudę

Taki wyrok ogłosił wczoraj Sąd Okręgowy w Łodzi. Uznał, że Tomaszewski, któremu Smuda wytoczył proces, naruszył dobra osobiste byłego selekcjonera polskiej kadry w piłce nożnej.
- Pozwany wielokrotnie bezprawnie wypowiadał się na temat powoda, przypisując mu cechy mogące go ośmieszyć - mówiła sędzia Barbara Krysztofiak.
Franciszek Smuda złożył pozew przeciwko Janowi Tomaszewskiemu wówczas, gdy poseł PiS w niemieckiej telewizji Sky Sport nazwał go padliniarzem i prostakiem oraz oskarżył o udział w korupcji.
Sąd uznał, że podobnych obraźliwych wypowiedzi posła na temat byłego trenera było dużo więcej. Pojawiały się także m.im. w radiu i na portalach internetowych.

Zgodnie z wyrokiem sądu, Jan Tomaszewski musi opublikować oświadczenie z przeprosinami w ogólnopolskim dzienniku oraz na kilku portalach internetowych w ciągu 14 dni. Sąd nakazał także posłowi PiS zaniechanie naruszania czci Franciszka Smudy. Uznał również, że w tym przypadku Jana Tomaszewskiego nie chronił immunitet poselski.
- Immunitet nie ma na celu ochrony wypowiedzi niezwiązanych ze sprawowaniem mandatu - uzasadniała stanowisko sędzia Krzysztofiak.
Ani pozwanego, ani powoda nie było wczoraj na ogłoszeniu wyroku. Przed sądem nie stawili się także ich pełnomocnicy. Wyrok w tej sprawie jest nieprawomocny.