Inwestycja na al. Śmigłego - Rydza miała dotąd różne powody opóźnień. Zdaniem urzędników to niewłaściwa gęstość gruntu, który trzeba było wymienić czy odkrycie fundamentów dawnych kamienic. Zdaniem okolicznych mieszkańców główny powód to opieszałość i zbyt mała liczba robotników. Jeden z członków grupy Facebookowej "Zarzewiak" dokumentował postęp prac na bieżąco, z czego wynikało, że czasem tygodniami na placu budowy nic się nie działo. Zorganizowano nawet urodziny przedłużającego się remontu i rozdawano tort kierowcom, którzy utknęli w korku.
24 marca na placu budowy spotkaliśmy kilku robotników. Jak twierdzą osoby, które przechodzą tędy codziennie - to i tak dużo.
- Obecnie trwa wymiana gruntów, układane są płyty torowe oraz realizowane są prace brukarskie pod wiaduktami na chodnikach i peronach przystanków komunikacji miejskiej. Wcześniej zrealizowane zostały prace przy wykonaniu nasypu drogowego, układaniu maty antywibracyjnej, a także instalacji oświetlenia. Ułożona została także część torowiska i te prace wciąż trwają – wylicza Renata Zatorska-Sytyk, zastępca dyrektora Zarządu Inwestycji Miejskich ds. inwestycji liniowych
Kolejne pół roku prac to budowa wiaduktu, torowiska, oświetlenia, ustawienie słupów trakcyjnych, rozwieszenie trakcji, budowa drogi rowerowej, chodników, nasadzenia. Prace prowadzone są na nitce wschodniej, zachodnia jest już gotowa. Czy robotnicy zdążą w terminie? Sądząc po postępie prac szanse są marne. Ale urzędnicy ZiM zapewniają, że finisz prac najpóźniej w październiku tego roku.