Jak Amerykanie zbudowali kryty basen w Zgierzu? [zdjęcia]
Kulisy powstania łaźni w Zgierzu
Kulisy powstania łaźni w Zgierzu są równie ciekawe, co jej wnętrza. Tuż po odzyskaniu niepodległości miasteczka takie jak ówczesny Zgierz były niezwykle biedne i zaniedbane. Ponad 120 lat panowania caratu na tych ziemiach odbiło się nieprawdopodobnym zastojem gospodarczym i cywilizacyjnym. W Zgierzu (podobnie jak i w sąsiedniej Łodzi) brakowało wodociągów, kanalizacji, obiektów użytku publicznego, a nawet rzeźni i targowiska. Ówczesne władze miasta nie czekały jednak na mannę z nieba, ale wzięły sprawy we własne ręce. Mimo, że kasa miejska świeciła pustkami, starano się jakbyśmy to dziś określili „pozyskiwać środki zewnętrzne“. W połowie lat 20. miasto otrzymało pożyczkę z Ministerstwa Robót Publicznych wysokości 650 tys. marek polskich. Zamierzano wybudować za tę sumę wodociągi i kanalizację, chciano także zbudować nową rzeźnię, hale targowe i łaźnię. Niestety pieniędzy na wszystko nie starczyło, więc łaźnia nie doczekała się realizacji. Mimo to jednak ówcześni rajcy miejscy wykazali się nie lada uporem i wystarali się o kolejną pożyczkę, tym razem w amerykańskim towarzystwie kredytowym Ulen&Corporation. Zgierz był jednym z 17 polskich miast polskich, jakie się na taką pożyczkę zdecydowały.